Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę może od tego, że chcieliśmy zrobić taki za*** ojejciujejciu! ***ongo super poradnik, a w zasadzie dwa: wymiana uszczelki głowicy i wymiana pierścieni tłokowych.

Guzik wyszło, ale może po kolei...

Kupił se Grześ kiedyś Zafire 1,6 16v. Przez jakiś czas przeobrażała się poczwara w Ikarusa przegubowego i suma sumarum jej się to udało. Przy ruszaniu lub przy bucie zasłona dymna - nie było NIC widać no i ta subtelna konsumpcja oleju... Jedyne ok. 1 litra na 100km :D

No to diagnoza: uszczelniacze nie żyją. Zakupił zatem głowicę na allegro - "igła" po kapitalce, wszystko porobione. Nowe graty (cały rozrząd, uszczelka głowicy, szpilki, uszczelka dekla, kolektorów itp) no i wymieniamy. No i wymieniliśmy. Po odpale leciutki dymek, no ale wiadomo, jak zarzygany olejem to musi przepalić. Przy okazji modyfikację kolektora ssącego zrobiłem, dzięki której Grześ chwali sobie lepsze zbieranie się na niskich obrotach.

No i oczywiście zużycie oleju zmieniło się. Po wymianie głowicy bierze 1,5 litra na 100km. :P

No niemożliwe. Pomiar kompresji na sucho - wszystkie gary równo 14,5. Pomiar z olejem - wzrosło równo ok. 1-1,5 atm. Ale olej żre jak smok. No to nie inaczej, tylko starą głowicę dajemy do remontu bo ta kupiona to sajgon.

Parę stówek i stara głowica jest nowa. Zawory dotarte, po szlifie, splanowana, wymienione wszystkie prowadnice i uszczelniacze. Montujemy. Nowe graty (uszczelka głowicy, szpilki, uszczelka dekla, kolektorów itp) no i wymieniamy. No i wymieniliśmy. Po odpale leciutki dymek, no ale wiadomo, jak zarzygany olejem to musi przepalić. Po wymianie głowicy bierze 1,5 litra na 100km.

Nosz qrwa mać...

No to znowu nowa uszczelka głowicy, uszczelka misy (której nie było jak się okazało), nowe pierścienie, nowe szpilki... Robimy dół.

I tu miały być zajefajne poradniki... Ugadali sie machery, że jeden macher Grześ zaczyna od 6.00 prace wstępne: spuszczenie płynu, oleju, demontaż osłon, obudowy rozrządu i takich pierdół. Ok. 8.00 miał dojechać drugi macher - Arkos. No był, po 7.30 krótko.

Oczywiście rozpędził się Grześ, porozkręcał, a zdjęcia ani jednego. Przy silniku już nie było:

- łapy

- rozrządu

- rury kolektora wydechowego

- dolotu

- DISa

- świec

- napinacza

- misy olejowej

No i zonk, poradników nie bedzie bo macher sie rozpędził.

 

No to po kawie i jazda. Od 8.00 robota wre. Rozwaliliśmy silnik, tłoków niet, pierścieni na tłokach niet...

 

1.jpg

 

Za to nagaru w rowkach pierścieni sporo, a efektem tego były totalnie zapieczone pierścienie zgarniające. Nawet setnej części milimetra nie wyszły z tłoka po wyjęciu go z silnika. Moczenie w nitro i czyszczenie.

 

2.jpg

 

Szybki rzut oka na zdemontowaną głowicę.

 

3.jpg

 

Perspektywa ogołoconej komory silnika i samego silnika - olejożercy.

 

4.jpg

 

5.jpg

 

Silnik od dołu łysy na maksa.

 

6.jpg

 

Komplet nowych gratów - ZNOWU.

 

7.jpg

 

No to zamiast pitolić o dupie marynie do roboty i lekko po 12.00 po poskładaniu olejożercy próbny odpał. O dziwo z rury KOMPLETNIE NIC, nawet najmniejszego dymka. Pierścienie spasowane na 0,25mm na zamkach, cylindry spoko, widać jeszcze lekko ślady honowania. Ale dymka ani ani.

 

8.jpg

 

Fajnie się patrzy, jak pacjentowi ryło się śmieje od ucha do ucha, a jakby nie uszy, to naokoło... DZIAŁA!

 

9.jpg

 

10.jpg

 

11.jpg

 

12.jpg

 

Hmmmm... zajarał sie kolo i pyknął sobie lekki mejkap i zrobił się na bóstwo po prostu...

 

13.jpg

 

14.jpg

 

No i po poskładaniu alles zuzamen do kupy plan już jest:

 

15.jpg

 

:D :D :D

 

Na razie nic nie wskazuje, żeby zużycie oleju miało miejsce... Zresztą, wprawę mamy na tyle, że taka robota to tik-tak i po zawodach. Nie wiem, czy znajdzie się ktoś, kto ma lepiej obcykane zdejmowanie i montaż góry w 1,6 16v :D :D :D

 

Zobaczymy jak się będzie spisywać - na bieżąco magik Grigorij albo mła będziemy relacjonować.

 

A teraz kilka dosyć ciekawych teorii. Nie wiem, co Grześ tam wlewa do tego sztucznego papierosa, ale chyba trza zmienić dilera... Więc teorie:

1. wymiana rozrusznika jest fantastycznie prosta. Wystarczy zdemontować głowicę z kolektorami i jest bajeczny dostęp z góry - cały rozrusznik jak na dłoni.

2. wymiana filtra oleju jest baaaaaardzo prosta jeśli najpierw zdemontuje się kolektor wydechowy.

 

Muszę zapalić to jego coś tam, może wpadnę na jakiś genialny plan... :D

 

P.S.

Zayebiście mnie bolą plecy...

 

EDIT

Każdą robotę czyli 2 wymiany głowicy i remont silnika robiliśmy w soboty... Wymyśliłem dowcip:

 

"Co robimy w weekend? Jak to co... to co zwykle: w sobotę silnik a w niedzielę sprawdzamy zużycie oleju"

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.samnaprawiam.com/topic/5651-kapitalka-silnika-na-weso%C5%82o-czyli-dw%C3%B3ch-macher%C3%B3w-w-akcji/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam nadzieję że w przyszłą sobotę będziemy się nudzić lub pić browarki no chyba że... ale co tam będę zapeszał fajnie tak raz na tydzień ściągać głowicę :lol::lol::lol::lol: mam jeszcze jeden plan na wymianę sprzęgła, wiadomo by to uczynić trzeba kołyskę odkręcić by zdjąć skrzynie a przecież można silnik rozebrać i wyjąc sam blok będzie lżejszy i wyjdzie górą, fajnie tak sprzęgło wymieniać na stole :lol::lol::lol::lol::lol: max pracy by tak było od 6 do 14

 

P.S. zapomniałem dopisać zrobię fajny poradnik z podstawowej regeneracji głowicy czyli to co możecie zrobić w swoim domowym warsztacie. ;-)

 

Ta... jak sie rozpędzisz to zrobisz poradnik...

"Jak zrobić poradnik żeby go nie zrobić, bo sie rozpędziło i zapomniało, czyli geriatryczne i sklerotyczne problemy tetryka"

:D :D :D:P

 

Się prawie popłakałem jak was czytam :lol:

Gratulować udanej roboty... :D

 

W sumie pomysły macie dobre... możecie wrzucić poradnik wymiany rozrusznika z zdjęciem głowicy :rotfl:

 

Tak sobie teraz pomyślałem że głupio by było jakby teraz w zafirze (odpukać :) ) , rozrząd walnął ... :niepewny: ...

 

głupio by było jakby teraz w zafirze (odpukać ) , rozrząd walnął ... ...

Nie ma opcji. Graty są nowe, a TO MY go składaliśmy, więc...

Takich trzech jak nas dwóch, to nie ma ani jednego !

:P

 

ak sobie teraz pomyślałem że głupio by było jakby teraz w zafirze (odpukać :) ) , rozrząd walnął ... :niepewny: ..

 

Nawet by sie nie przyznali ze kolejny raz coś nie tak :D

 

a TO MY go składaliśmy, więc...

 

No właśnie duże prawdopodobieństwo ze będzie kolejny ERROR :D :D :D

 

Grześ, Arkos... jesteście wielcy.. kurde dlaczego Wy tak daleko mieszkacie ???:D

 

Ja już mówiłem to wczoraj, tam na południu coś muszą do powietrza dodawać :P ewentualnie jest to zasługa dobrych dealerów :P

 

Grzesiu ma jaranie, mam i ja:

 

smok

 

Teraz dopiero będzie, jak ja też złapię fazę... :D

 

P.S.

Rzuciłem palenie... serio. :P Po 28 latach jarania...

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania