holcu Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Witam Chciałbym poruszyć dziś pod dyskusję kwestię auta powodziowego (zalanego), myślę że w splocie panującego żywiołu oraz wszelkich związanych z nim skutków - temat może okazać się aktualny. Przede wszystkim proszę Was o odpowiedź : - Jak rozpoznać i na co zwrócić uwagę, że auto mogło mieć styczność z zalaniem przez powódź ? - Jakie konsekwencję musi/może ponieść przyszły nabywca takiego auta ?? - Czy warto kupić taki samochód będąc w pełni świadomym tego, że spotkała go powódź - kosztem niższej ceny ? - Czy usunięte skutki powodzi z takiego samochodu, mogą w przyszłości mieć jakieś nieprzyjemne konsekwencję ?? Oraz proszę o Wasze sugestię dotyczące tematu zalanego auta. Na podstawie Waszych wypowiedzi chciałbym w późniejszym czasie poruszyć problematykę zalanego auta w postaci jakiegoś manuala (poradnika) stąd wszelkie screeny, zdjęcia Waszego autorstwa jak również rozwinięcie tematu bardzo mile widziane.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fifek Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 o widze pierwszy. Więc tak: - patrzymy pod auto i sprawdzamy w zakamarkach czy jest jakiś mł, piach itp - oceniamy stan układu wydechowego, jezeli jest niemiłosiernie skorodowany to oznacza że auto mogło być topione. - nasjczęściej przy topielcach szwankuje elektronika i elektryka - trzeba dokłądnie obejrzeć wnętrze, zakamarki, gąbki pod fotelemi, o ile tapicerke można uprać i szybko wysuszyć, to muł wnika w gąbki foteli i mogą gnić lub pozostać na nich osady   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2704 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
holcu Opublikowano 25 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Ten sam piach, muł, może wchodzić w struktury podzespołów takich jak np. alternator, wiatraki etc. Ważna kwestia, nie tylko sama woda ale niosący z nią osad może być dla auta zabójczy.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2705 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes997 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Wydaje mi się że jak samochód jest zalany po dach to muł piach i jeszcze jakieś inne świństwa są wszędzie, tapicerka cała do wymiany nikt nie jest w stanie z siedzeń przepędzić przykry zapach stojącej zamulonej wody, elektryka może być padnięta choć do ECU woda nie powinna się dostać jest to szczelny fragment auta ale pozostała instalacja z biegiem czasu będzie szwankować, silnik zalany w 100 % bez rozbiórki na części pierwsze się nie obejdzie, myślę że kupić takie auto to jest chory pomysł no chyba że dokupić w dobrej cenie ten sam model z wyspy i przełożyć karoserie , większość samochodów ma cynkowane blachy więc jest odporna na takie powodzie ale części mechaniczne i wystrój wnętrza do wymiany.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2706 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Baranek Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 pierwszym sygnałem że auto jest po powodzi powinien być bardzo czysty spód auta wymyta komora silnika nie zapomnijcie koledzy że angole są bardzo tanie i przekładki robi się w 1 dzień   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2716 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes997 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 przekładki robi się w 1 dzień Mam na myśli przekładkę całej karoserii, nie tylko oznakowanego fragmentu są modele w których trzeba przegrodę też wymieniać żeby spasował układ hamulcowy i kierowniczy.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2717 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Baranek Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Grzes997, oczywiście jak piszesz   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2725 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zloty666 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Na początku WIELKI szacun dla Ciebie dla pomysłu tematyki wątka ! ! ! W 1997 roku sąsiad stanął przed dylematem wskrzeszania zalanego samochodu. Jego vw golf padł ofiara zalania w garażu wraz z innymi 40 autkami, które garażowały w niecce koło rzeki. Sąsiad podszedł do tematu poważnie, ponieważ nadal chciał użytkowć autko, a nie pozbyć się problemu. Na początek przywiózł autko pod dom nie odpalając silnika a potem poszły w ruch klucze i śrubokręty celem wybebeszenia wnętrza z wszelkich elementów tapicerowanych. Siedzenia wyszorował preparatami do prania tapicerek w celu pozbycia się przede wszyskim zapachu wody z rzeki. Osuszanie pozostawił dmuchawie gazowej i promieniom słonecznym. Dywaniki pożegnał i zakupił nowe, wyłożenie podłogi wykładziną wyszorował i osuszał podobnie jak fotele i kanapę. W tym samym czasie poświęcił dużo uwagi na udrożnienie farycznych odpływów w karoserii i osuszenie wnętrza kabiny oraz bagażnika, bo tutaj najwięcej wilgoci zostało uwięzionych w wygłuszeniach, matach, tapicerce, zakamarkach karoserii. Następnie przyszła pora na komorę silnika. Wymienił wszystkie filtry i płyny eksploatacyjne. W rozmowie napomknął coś, że zalał silnik preparatem, zeby pozbyc się wody z wnętrza (nie pamiętam czym). Z racji mało zaawansowanej techniki nie było problemów z osuszeniem elektroniki. Wszystkie przestrzenie ponownie zakonserwował żeby nie dawać rudej najmniejszych szans na atak. O dziwo elementy tapicerowane udało sie osuszyć na tyle skutecznie, ze we wnętrzu nie unosił sie zapach wilgoci, zgnilizny, itp. Całość zajęła mu prawie 2 tygodnie pracy (po 4-5 godzin dziennie) wiec niemało, ale za to spokojnie powoził autko jeszcze 5 lat zanim je sprzedał. Podsumowując. 1. Wszystko zależy od stopnia zaawansowania elektryczno-elektronicznego pojazdu. Nowsze konstrukcje nie znoszą wilgoci w poblizu swoich układów i tutaj koszty moga byc niewspółmiernie wysokie. 2. Jak widać po ilości przepracownych godzin i ilości wykonanych czynności potencjalny kupiec może znaleźć ślady zatopienia pojazdu. 3. Tak jak w przypadku innych napraw lepiej kupić autko do naprawy niz "naprawione do sprzedaży". 4. Biorąc pod uwagę obecną sytuację powodziową, to bym się wstrzymał z zakupem autka na jakieś 2 miesiące i wtedy zobzaczył czy w oglądanym autku nie czuć zapachu wilgoci, a tapicerka nie nosi śladów zalania.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2728 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 znalazłem fajny artykuł na onecie, myślę, że warto przeczytać, bo sporo racji zawiera: http://moto.onet.pl/1612197,1,okazje-spod-wody,artykul.html?node=3   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2736 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MaQ Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Poznać idzie po problemach z elektryką i jak się sciągnie tapicere drzwi np to w zakamarkach powinno być widać że woda stała,piachu się tak fajnie z tych zakamarków nie pozbędzie. Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/780-auto-powodziowe-jak-je-rozpozna%C4%87jakie-problemyjak-kupi%C4%87/#findComment-2740 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się