Szyby w aucie lepiej skrobać, czy spryskać ?

[Gość silvo44]

pal po pół albo zmień dilera

... dobre, dobre ... odjazd jak cholera Egon ...

BARDZO często mam zalodzone szyby

... dlaczego nie zakładasz osłony na szybę - albo nawet na wszystkie ... to kosztuje pół stówki, kilkanascie sekund zakładania, ale efekt - BEZCENNY

http://allegro.pl/listing.php/search?sg=1&string=pokrowiec+samochod

 

P.S. Tata Grzesia jest górnikiem i to strzałowym ....

 

[ArKos]

dlaczego nie zakładasz osłony na szybę

bo jest tak diabelnie wilgotne powietrze, że taką osłonę trza odrywać po całej nocy - raz już skrobaczką usuwałem poprzymarzane kawałki srebrnawej szmaty

 

[Gość silvo44]

taką osłonę trza odrywać po całej nocy

... może i masz rację ... ale coś trza wymyślić w przerwach między jointami ...

... zabierasz gorącą wodę w termosie przed porannym usuwaniem lodu - polanie na pewno ułatwi zdarcie tej francy z szyby

 

[ArKos]

zabierasz gorącą wodę w termosie przed porannym usuwaniem lodu - polanie na pewno ułatwi zdarcie tej francy z szyby

albo samej szyby, bo pęknie od różnicy temperatur

i znowu bedzie powód do nastepnego dżojnta, aby świat stał się piękniejszy

 

[Gość Wasyl]

ArKos, przetestuj tą skrobaczkę z mosiężną końcówą

 

broda, ja się jakoś przekonać nie mogę chyba, bo otwieram auto, odśnieżam szybę, spryskam szybę, odśnieżam resztę i muszę i tak skrobać szybę

 

Albo za szybko odśnieżam auto, albo za wolno działa odmrażacz

 

[Grzes997]

Tata Grzesia jest górnikiem i to strzałowym ....

 

Mój tata nigdy kopalni nie widział od środka no chyba że przejazdem a wybuchowe pomysły to ja mam za dużo na Brainiaca patrze a potem mnie kusza różne pomysły

 

[Gość silvo44]

Mój tata nigdy kopalni nie widział od środka

... noooo, patrz jak można się pomylić - a Ty z taka pasją piszesz o wybuchach ... chyba się nie gniewasz

... to takie moje ,,zboczenie zawodowe'' bo ja doprowadzam do wybuchu w pracy ... takie życie ...

http://przeglad.olkuski.pl/index.php/przeglad-tv/aktualnoci/1091-z-kamer-pod-ziemi

 

... a co do tych mosiężnych skrobaczek - już wypowiadają się inni userzy, że są bardzo z nich zadowoleni ... jak spotkam gdzieś taką to sobie kupię i obadam ... potem napiszę opinię ... pozdro ...

 

[Grzes997]

chyba się nie gniewasz

Dużo trzeba żeby mnie rozgrzać

co do kopalni to mój ojciec nie widział ale ja przepracowałem na dole ponad 10 lat więc wiem jak tam wygląda i jaka tam jest praca, choć moje miejsce było w okolicach szybu więc w miarę bezpieczne ale i bywało się na ścianach gdzie za żadne skarby bym nie pracował jak to robiąc górnicy ścianowi, trzeba mieć nie źle w głowie .

Będziesz kiedyś w naszych okolicach to zapraszam mamy dwie kopalnie udostępnione zwiedzającym.

 

[Gość KubaK]

Co do lodu na szybie to ja używam tradycyjnej skrobaczki i daje rade. Ostatnio przed roztopami było pół centymetra lodu na całym aucie to na drugiej stronie skrobaczki mam takie zęby i najpierw nimi skruszam lód i dalej lece już normalną stroną płaską 5min roboty i szyby czyste

 

[Gość silvo44]

wiem jak tam wygląda i jaka tam jest praca

za żadne skarby bym nie pracował jak to robią górnicy ścianowi

... niestety - ktoś musi ...

kopalnie udostępnione zwiedzającym.

... moja fedruje i bez przerwy jeżdżą po niej wycieczki - widać wtedy wszystko ,,na żywo'' ... tyle, że to ruda cynku i ołowiu ... i płytka - ok. 150 m pod powierzchnią ... pozdro ...

pół centymetra lodu na całym aucie

5min roboty i szyby czyste

... ja mam 5 minut do pracy - na szczęście nie mrozi mi tak szyb grubym lodem ... najwyżej 1-2 razy w roku w niesprzyjających warunkach ... co innego Arkos ...