Skocz do zawartości

cynkowanie blach po...


Gość fifek

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie mam takie pytanie, czy da rade zabezpieczyć blache po wymianie np, progu cynkiem w spreju?

Mam kolege co pracuje w cynkowni i się pytam czy da rade taka blache zabezpieczyć, a ten ze się powygina itp, więc sie pytam czy jak prysne na spaw cynk w spreju to mi to mzabeszpieczy jakos lakier? Mówię bezpośrednio lub po wystygnięciu spawu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cynk w spreju to lipa

tak naprawdę cynkowanie to proces chemiczny a nie rodzaj malowania

sprajem naniesiony na powierzchnię blachy cynk chroni dokładnie tak, jak podkład

może nawet gorzej, bo może odleźć a podkład sie bedzie trzymał

ja uważam że nie ma sensu

 

osobiście uważam, że lepiej te pieniądze wydać na najwyższej klasy podkład antykorozyjny na bazie żywic epoksydowych (ok.90zł/litr) i tym to zrobić - ten podkład w przeciwieństwie do standardowego nie przepuszcza powietrza (żywice w składzie chemicznym) a to nie pozwala się rozwijać ogniskom korozji

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój kolega miał rację normalny proces cynkowania to metoda zanurzeniowa. Oznacza to, że zarówno przygotowanie powierzchni, jak też powlekanie cynkiem odbywa się poprzez zanurzenie elementów konstrukcji w wannach, które zawierają kąpiele o odpowiednim składzie chemicznym. Taka technologia zapewnia możliwość dotarcia do każdej szczeliny, oczyszczenia jej i zabezpieczenia przed korozją. Końcowym etapem procesu cynkowania jest nałożenie powłoki cynkowej na czyste elementy stalowe, które zanurza się w roztopionym cynku. Temperatura robocza kąpieli cynkowej wynosi ok. 450 stopni a dlatego blachy w tej temperaturze mogą się wyginać, cynk w spreju to rodzaj farby ale nie ma nic wspólnego z cynkowaniem galwanicznym, próg pospawasz zabezpieczysz od zewnętrznej strony a od środka niestety nie dojdziesz niczym i tam rozpocznie się proces konsumpcji przez robaczki zwane rdzą, kolejna sprawa spawany materiał zmienia swoją strukturę wynikiem której jest osłabienie materiału i w miejsca spawów to pierwsze miejsca odwiedzin tych nie chcianych robaczków.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do cynkowni swojego czasu się najeździłem i to sporo... Z tego co tam obserwowałem to wszystkie firmy, które przywoziły jakieś rzeczy do cynkowania przywoziły je już gotowe - złożone, wyspawane. Jak z kumplem odbieraliśmy późno w nocy nasze ocynkowane elementy to często musieliśmy czekać jeszcze około godziny jak blacha ostygnie, a i tak trzeba było brać się za to w grubych rękawicach żeby rąk nie poparzyć

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania