Gość Wasyl Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Stało się to nagle, postawiłem auto pod blokiem, następnego (deszczowego) dnia wracam, chce odpalić, a ten kręci, kręci i nic. Obczaiłem, że nie pracuje pompa, więc spiąłem ją na krótko - z przycisku, bo jak zrobiłem swapa, to tak trochę druciarsko potraktowałem temat. Paliwko wreszcie dociera do listwy, ale dalej nie palił, pomyślałem - zalało go teraz. Odkręcam świece - suche... Sprawdzam iskrę - nie ma... Na ktk doradzono mi, że może to być czujnik połozenia wału - sprawdziłem oporność - 518ohm - nie wiem, to dobrze? W co jeszcze włożyć ręce? Bo takich rzeczy jak kable/świece chyba nie ma sensu wymieniać, bo problem pojawił się nagle i na raz z paliwem i iskrą... Bardzo będę wdzięczny za odpowiedź, jutro chcę wystartować w kjs   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 tylko i wyłącznie czujnik wału, bo to on jest odpowiedzialny za uruchamianie pompy paliwa i podawanie iskry albo czujnik zdechł albo brak styku w kostce albo na kabelkach zonk to że ma oporność to nie świadczy że jest sprawny cewka może być ok i stąd ta oporność, ale przewód sygnałowy do ecu może nie podawać sygnału z czujnika i stąd zonk w czujniku masz 3 piny: - zasilanie "+" - masa "-" - sygnał   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wasyl Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 ArKos, Wielkie dzięki, problem rozwiązany, po wymianie czujnika położenia wału jeszcze nie palił i dalej nie było ani iskry ani paliwa, do tego wymieniłem przekaźnik pompy i hula I nadmienię, że wcześniej podmieniałem sam przekaźnik i nie palił, więc na raz i czujnik i przekaźnik się zepsuły. Dzięki i pozdrawiam Wracaj na ktk!   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
holcu Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Wracaj na ktk! A to co za agitacja ??   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wasyl Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 holcu, musiałem do wikipedii zajrzeć aż "Agitacja - działalność prowadząca do zjednania zwolenników dla pewnej sprawy, idei, poglądów; propagowanie haseł albo ideologii." Fajno, żeby sporów między ludźmi nie było po prostu   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 8 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Wasyl, ktk to juz stado dużych dzieci z małymi rozumkami niestety nieliczne wyjątki to za mało, żeby było gdzie i było po co wracać a w temacie: cieszę się że już działa padaka jednocześnie przekaźnika pompy i czujnika wału jest dziwna nie masz gdzieś przetartych kabli w instalacji? zwara jakaś sie mogła zrobić, bo raczej mało prawdopodobny jest taki zbieg okoliczności   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
holcu Opublikowano 9 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2010 To tak troszkę odbiegając od tematu, może koledzy i Użytkownicy z KTK przyjdą na SN   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 9 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2010 ok.20-30 osób z ktk wtchwyciłem na naszym forum - oczywiście chodzi o zarejestrowanych   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Wasyl Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 nie masz gdzieś przetartych kabli w instalacji?zwara jakaś sie mogła zrobić, bo raczej mało prawdopodobny jest taki zbieg okoliczności No właśnie i tu i tu, a dokładniej przewód od czujnika położenia wału był przepalony (a właściwie tylko jego izolacja) od kolektora wydechowego, a przekaźnik pompy to tak myślę, że mógł od mojego druciarstwa "na chwilę", to znaczy: Pompa była plusem z przekaźnika, a masa przez wnękę koła zapasowego do śruby trzymającej zderzak tylny, tam gdzie przewód leżał we wnęca koła był odizolowany. Nalało się dużo wody przez nieszczelny szyber i pewnie masa skakała ze śruby na odizolowaną część przewodu i się spaliło. Czy zła teoria?   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 dobra teoria ma to ręce i nogi zawsze nieizolowany plus narobi szkody w instalacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się