Gość weronica Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Mam pytanie czy opłaca się kupić drugi komplet kół na zimę by tylko przykręcać je jesienią a potem wiosną. Podobno trzeba je wyważać, jak bardzo to jest konieczne bo różnie mówią znawcy tematu.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 różnie mówią znawcy tematu Szczerze zdziwiony jestem... Każdy oponiarz powtórzy kilka rzeczy: - im częściej opona jest zakładana i zdejmowana z felgi, tym krócej pożyje - za każdą zmianę opon płaci się pieniądze - 2 razy w roku - wyważanie przeprowadza się w sytuacji demontaży i powtórnego montażu opon. Komplet kół składowany na zimę/lato podlega wyważaniu co drugi sezon i jest to sprawdzenie a nie cała procedura wyważania. Tak więc wszystko przemawia za techniką "mam drugie koła" a nie "zmieniam opony na sezon". Pytanie w niewłaściwym dziale. Proponuję trochę ogarnąć strukturę forum   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zbigniew007 Opublikowano 13 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 kolego jak dostaniesz koła w dobrej cenie to napewno się opłaca mieć drugi komplet chyba że mało jezdzisz to lepiej kupić opony lato-zima i to najlepiej sie opłaca   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krhid Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 to lepiej kupić opony lato-zima i to najlepiej sie opłaca To (moim zdaniem) nigdy się nie opłaca... lub jak to inni mówią - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego - tzw. wielosezonówki zimą potrafią zrobić niezłego psikusa ... zależy jak trafisz... z własnego doświadczenia mogę powiedzieć tak -> po przekładce z letnich na zimowe - trzymają trochę lepiej niż letnie w śniegu... a po przekładce na normalne zimowe - trzymają o wiele lepiej... - kiedyś się praktykowało opony całoroczne tak samo jak kiedyś praktykowało się bieżnikowanie opon ... ALE nie odbiegając od tematu - bardzo opłaca się mieć drugi komplet na felgach... wtedy przy zmianie nie musisz czekać w kilometrowej kolejce na zapisy w wulkanizacji w momencie gdy wszystkich znów zaskoczy zima, tylko przekładasz sam i heya   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zbigniew007 Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 masz kolego racje   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Endru Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Nie proponuje tylko alusów na zimówki.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość prezesik25 Opublikowano 27 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2013 Nie proponuje tylko alusów na zimówki.a to dlaczego? Śruby się zapiekają? Ja w jednym, jak i drugim auciem mam dwa komplety kół, nie muszę stać w kilometrowej kolejce do zmiany kół i nigdy nie jestem zaskoczony przez zimę. Przekładka kół dla leniwego max 1h i sezon rozpoczęty   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 a to dlaczego? Śruby się zapiekają? Aluminium szybko się utlenia pod wpływem soli sypanej na drogi i jeśli jest drobne uszkodzenie lakieru na feldze, to w ekspresowym tempie robi się ogromny strup. Jeśli lakier jest nieuszkodzony, to z alu nic się nie dzieje. Pozostaje też kwestia praktyczna: jak zdarzy się ślizgiem dobić do krawężnika, to blaszaną felgę młotkiem się klepnie i jeździ się dalej, a alusa trza prostować lub spawać, a to koszty. Ja nie mam niechęci do zimowych alu. Jeżdżę ostrożnie i niczym się nie przejmuję.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krhid Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Ja nie mam niechęci do zimowych alu. Jeżdżę ostrożnie i niczym się nie przejmuję. Jak wyżej - sam poginam na 16" BBS`ah alu i nie ma opcji żeby coś im się stało - pod warunkiem że lakier nie uszkodzony i nie uwalisz krawężnika... stalówka ma to do siebie że lubi np. RDZEWIEĆ a to już paskudnie wygląda... do tego dochodzą kołpaki które czasem lubią się komuś do ręki przykleić pomimo opasek zabezpieczających... Zaletą stalówki jest natomiast to że nie straszne im krawężniki i duże dziury a w razie co jeden strzał z młotka i lecisz dalej także z ekonomicznego punktu widzenia stalówka lepiej wypada... nawet w zakupie jest tańsza i bez problemu dostaniesz w razie "W" na sztuki... - pomijam że nie trzeba płacić za przekładkę opon - średnio 60-80zł - 2x w roku ...   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Arkom Opublikowano 28 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2013 Tak czytam sobie ten wątek i co do tego, że opłaca się mieć dwa komplety felg to się zgadzam. Zapytam o jedno czy skrzywienie felgi stalowej i jej "wyprostowanie" motkiem nie spowoduje jakiegoś bicia itp, tzn czy samo wyważenie po takim zabiegu przyniesie efekt?? Pytam tak z czystej ciekawości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się