Mega strzały w przepustnice prosze o pomoc

[Gość kukiz87]

ale ma to wplyw na spalanie tak ? , pali mi teraz masakrycznie ok 17 litrów czy jezdze na gazie czy na pb

 

[ArKos]

Może mieć bo silnik traci na mocy.

 

[Gość Arkom]

Tak to może mieć wpływ fakt, tylko dziw mnie że nie pisałeś wcześniej bo wg mnie powinno to być słychać tzn taki pukanie z głowicy powinno być słychać, dlatego nie pomyślałem o tym

 

[Gość kukiz87]

Wydawało mi się poprsotu że silnik ok chodzi a może poprostu chciałem usłyszeć że ok , ale nie potrzebnie też sie wystraszyłem te luzy to nie tragedia finansowa a jeśli ma pomóc i palić normalnie nie strzleać itp to trzeba zrobić

 

[Gość automux]

sonda napewno nie jest ok bo na wolnych nie faluje za to tylko podczas jazdy w przedziale 0.1 max 0,75 v

Nie prawda skoro faluje na wysokich obrotach to jest sprawna ( nie może się sonda psuć tylko na wolnych obrotach)

lub uwalony czujnik temperatury na ECU co również może skutkować bogatą mieszanką ...

Tak może być.

Wymagana jest regulacja luzu zaworowego

Jak kolega pisze zrobic regulację.

 

Uszczelnić dolotot

 

[Gość kukiz87]

taaa jeszcze lepiej byłem u innego mechanika ten znów mówi ze prawdopodobnie jest wypalone gniazdo zaworowe i dlatego tyle chlał i tak strzela ale nie może potwierdzić na 100% gdyż nie widział tego , jaki może być koszt naprawy takiego gniazda ?

 

tylko dziwi mnie bo nawet teraz jak strzela nie milosiernie to jadac szybko np 40 na godzine drugim biegu jedzie bez strzału i ma moc normalnie , wrzucam trójke strzla znów do momentu aż sie nie rozpedze tak do 60

 

[Gość Arkom]

Koszt takiej naprawy jest bardziej kosztowny niż sama regulacja, musiałbyś zdjąć głowice oddać na dotarcie gniazd oraz planowanie, podejrzewam, że uszczelniacze zaworów też należałoby od razu wymienić, i oczywiście jeżeli bd trzeba ( a zapewne ) ustawić luzy zaworowe, nowa uszczelka pod głowicę, najlepiej nowe szpilki głowicy. Co do samego kosztu hymm myślę ze gdzieś około 400 zł, Ale ja bym się tak nie rozpędzał i zacząłbym od luzów.

 

[Gość kukiz87]

Nie no normalnie kabaret z tym autem mialem jedną świece która włożyłem miesiąc temu nową i była tak zapieczona że nie mogłem jej wyjąc za cholere siłowałem sie z tym i nic aż do dziś , mówie musze to ruszyć żeby nie wiem co odkręcam na siłę aż tu nagle złamałem ją na pół myśle sobie o w kur *** ojejciujejciu! ***... obejrzałem cała sytuacje i było lepiej niż mysląłem złamałem ją tak że gwint został ładnie na wierzchu nie naruszony założyłem grzechotke rozmiar 16 pyk swieca poszła aż miło była lekko okopcona włożyłem jakaś starą świece ngk którą mialem pod reka odpalam auto chodzi jak ta lala bez strzału elegancko , jedyne co zostało to to że jak gazuje go na luzie jest moment obrotów tak od 800do 1600 jak go przygazuje to go przydusza troszke ale nie strzela póki co , podczas jazdy też normalnie jechał i też było postaremu podczas jazdy 10km/h na dwójce bez sprzegła przy dodaniu wiekszej ilosci gazu kichał jak sie wkrecił już szedł idealnie

 

[Gość Arkom]

widocznie miałeś źle wkręconą tamta świece , co do dalszych działań proponuje wymienić wszystkie świece a nowe, nie powinno się wymieniać po jednej świecy

 

[Gość kukiz87]

przepraszam źle sformułowałem wypowiedz oczywiscie miesiac temu wymieniałem wsyzstkie świece na beru a dziś wsadziłem jakiegoś starego jednego dziada ngk którego miałem pod ręką