Skocz do zawartości

Umieszczenie parownika względem zbiorniczka płynu


Rekomendowane odpowiedzi

Zgadza się. Tylko logika teraz: kiedy deptam? Jak gnam prosto i latam po zakrętach. Czyli wtedy potrzebuję gazu. Jeśli hamuję, to i tak noga z gazu zdjęta i silnik praktycznie wcale go nie zużywa - jest coś takiego jak cutoff czyli odcięcie podawania paliwa w chwili hamowania silnikiem i rozpoczęcie podawania go, gdy silnik opadnie na ok. 1400-1500obr/min. Do tego momentu nie pobiera paliwa wcale. Więc jedyne logiczne umiejscowienie wielozaworu wskazuje na miejsce po stronie zderzaka.

 

  • Odpowiedzi 25
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Gość Bohnooze

Fakt racja gdy hamujemy to nie dodajemy gazu, co do tego odcięcia przy hamowaniu to masz pewność że ma benzynie i gazie działa to tak samo?

 

W wypadku instalacji I generacji nie działa. II i III generacja już powinna odcinać - po to jest na wężu do miksera krokowiec z gazu. Sekwencja na pewno, bo bierze dane z wtryskiwaczy benzynowych.

 

Teraz już na pewno skumasz o co kaman.

A no :) i teraz to jest logiczne :)

 

Tylko dlaczego większość tak montuje ? ... powinni się znać na montażu a tu taki babol :(

A no i czy w domowych warunkach da radę samemu obrócić butlę ? :)

 

co do tego odcięcia przy hamowaniu to masz pewność że ma benzynie i gazie działa to tak samo?

 

Tak jest... zawsze podczas hamowania silnikiem paliwo jest odcinane... skoro hamujesz to nie jest potrzebne ponieważ samochód leci własnym pędem :) ...

dopiero gdy obroty spadną poniżej jakieś wartości o której wspomniał ArKos, dopiero wtedy znów jest podawane paliwo :)

 

Tak jest...

No zależy jaka instalka!

 

Tylko dlaczego większość tak montuje ?

Bo się gówno znają, nie jeżdżą na szkolenia, montują tak od x lat i jak działa, to po co psuć, przynajmniej wygodniej się patrzy na poziom gazu.

 

Partaczy gazowych u nas pod dostatkiem

 

No zależy jaka instalka!

Brałem pod uwagę zasilanie paliwem a nie gazem :)

Aczkolwiek I generacji gaz dziś spotkać chyba nie jest aż tak łatwo :P

 

Bo się gówno znają, nie jeżdżą na szkolenia, montują tak od x lat i jak działa, to po co psuć, przynajmniej wygodniej się patrzy na poziom gazu.

 

Partaczy gazowych u nas pod dostatkiem

 

Przykra prawda :(

 

Aczkolwiek I generacji gaz dziś spotkać chyba nie jest aż tak łatwo

Ja mam w jednym cieniasie 0,7 pierwszą generację i jest nie do zaje...a nawet w te mrozy na gazie pali. Ile ona spali przy -20*C to historia ale auto śmiga.

 

Brałem pod uwagę zasilanie paliwem a nie gazem :)

Aczkolwiek I generacji gaz dziś spotkać chyba nie jest aż tak łatwo :P

W II generacji to też trochę mit ten cut off, bo to z reguły zubożenie mieszanki po prostu jest, a nie całkowite odcięcie gazu

 

W II generacji to też trochę mit ten cut off, bo to z reguły zubożenie mieszanki po prostu jest, a nie całkowite odcięcie gazu

A to przepraszam... zapamiętam na przyszłość :spoko:

 

W II generacji to też trochę mit ten cut off, bo to z reguły zubożenie mieszanki po prostu jest, a nie całkowite odcięcie gazu

Poprawnie założona instalka II gen powinna odcinać gaz, bo jest połączona z TPS-em i stąd wie, czy deptasz czy zamknięta przepustnica.

Problemem jest jak zwykle czynnik ludzki, czyli barany montujące LPG. Większość z nich dla własnej wygody i aby uciec od problemów regulacyjnych po prostu wyrywa grzybek z krokowca i ma to w dupie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania