Dymi na siwo po odpaleniu gdy jest zimny i bierze olej???

[Gość saelas_2006]

Witam wszystkich. Z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale nie posiadam polskiego sytstemu. Mam problem z moja vectra b 1.6 16v z 98r A obiawy jak w temacie od pewnego czasu zaczal brac olej i to w dosc duzych ilosciach, teraz zaczal kopcic gdy odpalam go rano i jest zimny. Po przejechaniu okolo kilometra dymieniu ustepuje, ale i tak nie do takiego stopnia jak bylo kiedys. Ostatnio wybilo na liczniku 250 000 km i raczej jest to prawdziwy przebieg, poniewaz auto bylo kupione w norwegii i do tej pory jest uzywane w norwegii. Prosze o pomoc co moglo sie stac z tym silnikiem. Z gory dziekuje za pomoc. Pozdrawiam.

 

[Gość szneru]

Obstawaiłbym uszczelke pod głowicą. Sprawdź czy w zbiorniczku wyrównawczym nie masz widocznych plam oleju albo czy na bagnecie nie ma kropel wody

 

[Gość Yoda]

Dodatkowo zalecam wymianę uszczelniaczy zaworowych,w tych silnikach problemy z uszczelką głowicy nie są niczym niezwykłym.- to standard.

Sprawdż czy olej nie spływa po bloku silnika z pod uszczelki.- to bedzie znak,że już nadszedł jej czas.

 

[ArKos]

Yoda, taka ogromna prośba z mojej strony:

Cieszę się, że aktywnie uczestniczysz w życiu forum, że próbujesz pomagać i te sprawy, ale...

Nie upowszechniaj bzdurnych informacji, bo gdzieś ktoś kiedyś komuś coś powiedział.

w tych silnikach problemy z uszczelką głowicy nie są niczym niezwykłym.- to standard.

Tak samo, jak gaz niszczy silniki - tym, którzy go nie mają.

Wszystkie silniki GM ze starszych rodzin C... X... nigdy nie cierpiały na przypadłości uszczelki głowicy. Owszem, GM ma padlinowate silniki (x10xe z10xe i diesle 2.0) ale nie dorabiaj ideologii do tego benzyniaka. W zasadzie ten silnik nie ma żadnych przypadłości poza częstymi przypadkami pochłaniania nominalnych ilości oleju (1l/1000km).

 

Wcześniejsze twoje posty również czytam i często, ale to często widzę podawane przez ciebie informacje na zasadzie odkrycia ameryki - ja siedzę w GM naście lat, nie to, żebym wiedział wszystko, ale starsze benzyniaki mam obcykane naprawdę nieźle i stwierdzam, że moja wiedza teoretyczna i praktyczna nabiera nowego wymiaru w świetle twoich wypowiedzi: wiem, że nic nie wiem...

 

Tak więc daj na luz...

 

Co do problemu:

Oprócz uszczelki głowicy jako najbardziej prawdopodobnej przyczyny, mogło dojść do zapieczenia lub pęknięcia pierścieni. Będzie wtedy chlał olej mocno.

Najprostszym sposobem na stwierdzenie czy góra (głowica) czy dół (pierścienie) jest pomiar kompresji najpierw na sucho i potem z olejem. Różnice rzędu 3-4atm to pierścienie. Jeśli nie, to góra czyli uszczelka głowicy, uszczelniacze lub sama głowica.

 

Aby zapiec pierścienie lub aby doszło do ich pęknięcia wystarczy raz przegrzać silnik.

 

[Grzes997]

Dobra teraz ja uwalę swoją teorię a co mi tam

kolega napisał

teraz zaczal kopcic gdy odpalam go rano i jest zimny

 

jest to ewidentny objaw zużytych uszczelniaczy zaworów, dlaczego więc moja teoria jest prosta, silnik stoi całą noc olej za pomocą grawitacji spływa na duł czyli to co zostało w głowicy dodatkowo spływa nieszczelnymi uszczelniaczami do cylindrów, odpalając rano na dzień dobry silnik konsumuje to co mu spłynęło z efektem dymu, to samo się będzie działo jak silnik będzie stał na skrzyżowaniu na wolnych obrotach pierwsze naciśnięcie gazu aktywuje dymek co kolega napisał

ale i tak nie do takiego stopnia jak bylo kiedys.

uszczelkę pod głowicą wykluczam nie było by dymku a pierścienie raczej też olej spływa do miski czyli cylindry bez oleju a co za tym idzie silnik uruchamiamy z opcja bez dymy

 

[Gość Dawid]

od pewnego czasu zaczal brac olej i to w dosc duzych ilosciach

kolega Saelas nie napisał nam jakie to są ilości, bo może wcześniej brał 0.2L/1000km a teraz bierze 1L/1000km co jest dość częstym w silnikach 16V Opla czyli słynne Ecotec`ki. Ja stawiam na teorię Grzesia z uszczelniaczami, sam miałem taki przypadek w Omedze.