Piszczenie hamulców

[Gość matziek]

cze

ale ale oczywiście z pazerności spytam kolegę klocki były wymieniane jakieś 15 tysiów temu to trza z dwóch stron?

a jak sie wyczyści i sie wymieni z jednej to w takim przypadku żle ?

a póżniej jak przyjdzie czas to oczywiście z dwóch ?

taka kombinacja pazernościo-alpejska ALE ...

 

[ArKos]

primo:

nie da się kupić klocków tylko na jedno koło, zawsze jest komplet na oś

secundo:

układ hamulcowy przedniej osi ma hamować równomiernie i różnica rzędu 10% pomiędzy kołami jest już odczuwalna jako ściąganie - odsyłam do wyobraźni co się stanie, jesli nawierzchnia będzie śliska i przyjdzie zahamować awaryjnie

terzio:

hamulce to nie tylko bezpieczeństwo własne ale i innych korzystających z drogi - zabić kogoś prościej jest strzelając mu w głowe, bo przynajmniej się wie, kogo się zabija

w wypadku niepewnego hamulca to rosyjska ruletka

 

a ogólnie:

mentalność polaka:

a jak sie wyczyści i sie wymieni z jednej to w takim przypadku żle ?

a póżniej jak przyjdzie czas to oczywiście z dwóch ?

taka kombinacja pazernościo-alpejska ALE ...

a później: "ja nie chciałem, ja nie wiedziałem"

 

nie działaj na zasadzie: "wytrę dupę szkłem, to zaoszczędzę na papierze toaletowym" bo właśnie to próbujesz teraz robić

 

[Gość matziek]

cze

masz rację chiba w tym przypadku miałem za mało wyobrażni .

jak różnica 10 % jest odczuwalna to nie ma co pierniczyc w tańcu .

dzięki kolego za pomoc

pozdr.

 

[Gość kenay]

Witam wszystkich bardzo serdecznie (jestem tu nowy;)

Sorki za lekki offtop ale odpowiedzi w tym temacie nie do końca odpowiedziały mi na to pytanie piszczących hamulców.

 

A mianowicie chodzi mi o to, że niedawno wymieniałem 4x tarcze i wszystkie klocki.

Wszystko działało super ale do czasu...

Od razu zauważyłem że dość mocno muszę gnieść na pedał hamulca aby normalnie hamować (twarde klocki??)

Piszczenie pojawiło się po gwałtownym hamowaniu na szwabskiej autostradzie od 180 do 0km/h...

przejechane na klockach ok 5tys km. Obecnie przy hamowaniu jest pisk jak sk*****yn a gdy hamuję w okolicach prędkości 80-120km/h to kierownice mało mi nie wyrwie....

Domyślam się że podczas tego gwałtownego hamowanie lekko zwichrowało mi tarcze??

Czyżby znów wymiana?? Dopiero wróciłem do kraju i aż boję się tam zaglądać lepiej najpierw zaczerpnąć fachowej wiedzy

 

Pozdrawiam

 

[Gość szymon 1587cm3]

Od razu zauważyłem że dość mocno muszę gnieść na pedał hamulca

 

Normalne przy wymianie elementow ciernych. Okladziny musza sie "ułozyc" i dopiero wtedy hamulec zyskuje maksymalna skutecznosc.

 

gwałtownym hamowaniu na szwabskiej autostradzie od 180 do 0km/h...

 

Na pudelku/ instrukcji jest jak byk "unikac gwaltownego hamowania przez pierwsze xxx km" - klocki sie zeszklily i sa twarde dlatego piszcza.

 

Jesli masz bicie na tarczy to jedynie przetoczenie, samo juz sie nie wyrówna...

 

[ArKos]

muszę gnieść na pedał hamulca aby normalnie hamować (twarde klocki??)

 

Tak, twarde klocki. Za twarde.

 

Piszczenie pojawiło się po gwałtownym hamowaniu na szwabskiej autostradzie od 180 do 0km/h...

 

Zeszkliła się warstwa wierzchnia na skutek temperatury. Klocki widać podłej jakości.

 

gdy hamuję w okolicach prędkości 80-120km/h to kierownice mało mi nie wyrwie....

 

Tarcze hamulcowe biją. Mogły się pokrzywić na przykład po wjeździe w kałużę, kiedy były dobrze rozgrzane. To też świadczy o kiepskiej jakości tarcz.

 

Domyślam się że podczas tego gwałtownego hamowanie lekko zwichrowało mi tarcze??

 

Niekoniecznie może akurat podczas tego, ale na pewno temperatura swoje zrobiła.

 

Czyżby znów wymiana??

 

Niestety tak.

 

lepiej najpierw zaczerpnąć fachowej wiedzy

 

1. chytry 2 razy traci - kupiłeś padlinę za pół ceny porządnego wyrobu i już wymieniasz padlinę

2. unikaj jak ognia podzespołów na przykład HART, KAGER, QAP... To tragedia i poza ceną nic w nich nie jest atrakcyjne.

3. Szukaj TRW/Lucas, Brembo, ATE, BOSCH, lub choociażby nawet nasze rodzime tarcze MIKODA

4. Klocek ma być jak najmiększy, czyli ma pylić jak nienormalny - to gwarantuje skuteczny hamulec. Twardy klocek drze tarcze i guzik daje jeśli chodzi o skuteczność - vide: obecny Twój układ hamulcowy. Polecam markowe klocki TRW/Lucas, Bosch lub nawet nasze polskie FOMAR. Ważne, żeby były miękkie. Cena dobrych klocków do Omegi to okolice 120-140zł. Są to naprawdę fajne klocki, czego nie można powiedzieć o popierdółkach po 40, 60 czy 80zł bo to chłam.

5. wymień i tarcze i klocki - raz a porządnie. Omega jest ciężka i niestety czuć jak ta masa ciągnie przy hamowaniu - sam nieraz doświadczyłem smrodu z hebli...

 

[Gość szymon 1587cm3]

dopiero lekkie naciśnięcie pedału hamulca likwiduje to

 

Podeszlo cos pod klocek i piszczy... Nic tam nie grzeb, samo sie uspokoi. Twarde klocki piszcza własnie podczas hamowania (czyli piszczenie powinno sie pojawic jak dotkniesz hamulec)

 

[ArKos]

szymon 1587cm3, nie masz racji do końca.

Klocek ZAWSZE lekko ociera się o tarczę, bo tak jest zbudowany układ hamulcowy: nie ma żadnej sprężyny, która wpycha tłok do zacisku więc siłą rzeczy tworzy się naturalny luz liczony w dziesiętnych milimetra, ponieważ zacisk tylko pływa na prowadnicach w jarzmie. To nie jest tak jak z ręcznym, że puszcza linka i okładzina odchodzi - tu cały czas klocek ma fizyczny kontakt z tarczą.

 

[Gość kenay]

Wszystko się zgadza - gwałtowne hamowanie zaraz po wymianie... (lepiej gwałtownie hamować niż się zabić... przynajmniej tak mi się wydaje )

Sprawdzałem właśnie klocki - nic tam nie podeszło...

ArKos, - masz racje - chytry 2 razy traci

Autko miało być na sprzedaż dlatego pożałowałem kasy...

Nie zdążyłem sprzedać starego a nowe autko staranował mi tir na czerwonym... (kierowca poszedł lulu) Tak więc niestety znów muszę wkładać kasę przez ten badziew....

 

[Gość automux]

Autko miało być na sprzedaż dlatego pożałowałem kasy...

Nie zdążyłem sprzedać starego a nowe autko staranował mi tir na czerwonym... (kierowca poszedł lulu)

 

Tak właśnie wygląda kupowanie taniochy może dobrze że nie zdążyłeś sprzedać auta bo ktoś następny mógłby "pójść lulu"