Skocz do zawartości

Fun car.


Gość kleber

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych forumowiczów. Nadszedł czas aby rozglądnąć się za jakimś fun carem. Założenia są takie. Auto do sporadycznych przejażdżek. Koniecznie benzyna powiedzmy ok 2 litrów. Budżet 10 tyś. zakupowo. Moje dwa typy na tę chwilę to Peugeot 406 Coupe 2.0 Pb lub Honda Prelude V gen. też 2.0 Pb. Może ktoś z was ma, miał doświadczenia z tymi samochodami. Oczywiście mogą być też inne propozycję. Z zakupem mi się nie śpieszy. Będzie to trzecie auto typowo do rekreacyjnych wycieczek. Przebiegi chyba maks 2 tyś rocznie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Moim zdaniem strasznie "szablonowe" auta... Do funu ja kupiłbym całkiem inne - rzadko spotykane, rzucające się w oczy, w świetnym stanie wizualnym.

 

Nie dlatego że mam, ale dlatego, że coraz mniej ich jest i dlatego, że powoli robi się z tego youngtimer i z roku na rok ceny idą w górę (oczywiście mowa o seryjnych w idealnym stanie).

 

C28459937_7.jpg

 

http://otomoto.pl/opel-calibra-z-niemiec-klima-C28459937.html

 

To słabizna, ale niedawno widziałem czarną 2.5v6 170kM w totalnej serii, świetnym stanie, z dobrym kołem i glebą. Za 8999,- Toto naprawdę mocarnie jedzie - 1200kg i 170kM robi wrażenie. Silnik mocno rozwojowy, bo wystarcza dać wałki z oznaczeniem "G" występujące w Omedze B 3.0v6 i jest do dyspozycji bez jakichkolwiek innych zmian prawie 200kM a to już niezły wymiatacz.

To auto w takim stanie robi wrażenie i z biegiem lat będzie robić coraz większe.

W zeszłym roku non stop wisiało do sprzedaży ok. 160-180 sztuk na allegro... teraz nawet 120 nie ma i z roku na rok szybko spada. Jest to dobra lokata kapitału - zaprocentuje z biegiem lat.

 

Druga opcja jaką widzę to kolejny wymierający model.

 

DSC02060.jpg

 

http://allegro.pl/volkswagen-corrado-2-8-vr6-1995r-i3114668272.html

 

Coprawda silnik VW VR6 nie jest jakimś cudem i dużo mu brakuje do oplowskiego v6 ale też jedzie dobrze.

 

Trzecia opcja w moim guście to trzeci dinozaur.

 

C28201499_2.jpg

 

http://otomoto.pl/mercedes-benz-w124-skora-klima-gaz-cena-C28201499.html

 

Mało ich, z reguły zaniedbane i lekko podrdzewiałe są. Klasyk pełnym ryjem i nie ma opcji, żeby na igłę nie zwrócono uwagi.

 

Nie pakuj się w tuzinkowe i wielkoseryjne produkcje. Francuzy się pierdzielą, Hundy są oklepane. Tak naprawdę to dobre samochody przestano produkować na początku lat 90-tych i ostatnie dobre Merce to 190 i 124, ostatnie dobre VW to Passaty B4, Corki, Golfy 2, ostatnie dobre Audiki to 80 B4 i tak dalej... Nowsze produkcje są robione na ilość a nie na jakość. Sprawdziłem organoleptyczie, że nie ma to jak stare auto - niewysilone silnik mające w benzynie ok. 55kM z litra pojemności, a nie kosiarki 1.0 ecoboost Forda 125kM z 1 litra pojemności... Toto pojeździ ze 200-250kkm i sie rozpieprzy na kawałki. A stare oplowskie 2.0 8v albo v6 przeleci 500kkm i będzie dalej jechać, Mercek dobije benzyniakiem do okolic 700kkm i pojedzie dalej, a nowe konstrukcje zesrają sie i będzie kłopot a nie fun. Nie szukaj sztancy. Bądź indywidualistą i jeśli naprawdę zależy ci na posiadaniu furaka do funu i na pokaz, to szukaj wymierających modeli - moim zdaniem każdy powyżej jest trafiony w 100%.

Mając taki budżet wystarczy i na zakup i na doprowadzenie go do dobrego stanu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie podane przez Ciebie ok ale niestety to nie ta generacja. Najmłodsza Calibra jest o 5 lat starsza od najstarszego Puga. Wszystkie autka wyżej są super ale ja nie szukam yungtaimera tylko auta ładnego (to kwestia gustu Pug bije na głowę Opla, VW, i Benza) i nie rdzewiejącego a to już przepaść. Peugeot full ocynk. Mechanikę da się ogarnąć spokojnie jak się wda ruda to nawet mało jeżdżąc co rok walka z wiatrakami.

Ps. Tak z ciekawości sprawdziłem ile wyprodukowano samochodów. I tak Calibra 300tyś, Merc 140tyś, Pug 107 tyś, Vw.97 tyś. Więc to Calibra jest raczej produktem masowym ;-);-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... gust mamy faktycznie różny. Mój kolega ma 406 sedana - dziękuję, postoję, wolę rower... Nie wspominam o ciągłych problemach elektrycznych i karcie stałego klienta w warsztatach elektromechanicznych :D

Ale ok, o gustach się nie dyskutuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ArKos usterkowość schodzi tutaj na daleki plan. Ten samochód będzie 3 przebiegi rzędu 300km w zimie wcale więc nie widzę tu problemu. Poza tym sam ogarniam wszystko w swoich autach także usterki to nie problem. A co do starszego auta to też będzie z tym że już prawdziwy klasyk, na którego poluje a mianowicie Skoda Rapid/Garde/136. Czeskie Porsche cudo jak dla mnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem usterkowość ma znaczenie. Nie po to ma się oczko w głowie żeby wiecznie stało na kanale rozgrzebane, tylko po to, aby cieszyło.

Nawet te przebiegi na poziomie roweru górskiego potrafią zepsuć krew jak sie będzie sypało. radzenie sobie z usterkami a sama kwestia częstotliwości ich występowania przekłada się na całokształt czyli frajdę z posiadania cacka. :-P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ma znaczenie ale nie demonizowałbym samochodu. Nie jest tak że zadbany samochód więcej stoi niż jeździ. Tyczy się to nawet Alf i francuzów, a z drugiej strony nawet Opel zajechany też będzie więcej stał niż jeździł. Dla mnie recepta jest prosta. Jak dbasz tak masz. I tyle w temacie. Osobiście na co dzień "opiekuje" się 5 samochodami moje Astra F 1.7 TD Isuzu 290tyś. chodzi złoto tylko ruda :(, Megana I 1.6 Pb+LPG 200 tyś. bez problemów, Focus II 1.8TDCI 150 tyś. jak wyżej, Zafira I 2.0 DTI silnik syf ale ogólnie do ogarnięcia wokół komina może być, Panda 2005r. 1.1 Pb+LPG szwagierki niedoinwestowane auto i co chwile coś się sypie, potwierdza moją regułę. Jak nie włożysz to zapłacisz 2 razy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet Opel zajechany też będzie więcej stał niż jeździł

Blacharsko może i tak. Mechanicznie nie. Ople mechanikę mają na doskonałym poziomie.

 

Wpadki typu 1.0 12v lub wszyskie diesle 2.0 i 2.2, to niestety przykry fakt. Ale wpadek nie ustrzegli się też i inni producenci - 2.0 tdi z VW, twinspark w alfie... sporo tego jest w każdym koncernie i niestety tak już jest. A powodują to oszczędności.

Dawniej nie było wpadek, bo stosowało się dobre materiały, dokładnie się wykonywało wszystko i stawiało się na trwałość. Dziś - wszystko made in china bo taniej. Dobre czasy motoryzacji minęły bezpowrotnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy mi się ten Hyunday Coupe nie podobał, jak dla mnie te jego światła wyglądają jak jakiś owad, za to jako Fun Car myślę, że Eclipse bardzo fajny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania