Niebezpieczne kontrole policyjne

[Gość Dlugi]

Witam czy was również irytuje niebezpieczne zachowanie osób które powinny pilnować porządku na drogach ?

Jakiś czas temu wracając do domu spotkałem się z kontrolą drogową (nie mojego pojazdu), która odbywała się w zakręcie na pasie drogi osłoniętej przez drzewa. Takie zachowanie jest delikatnie mówiąc nierozważne i stwarza zagrożenie dla pozostałych użytkowników. Często również widzę kontrole odbywające się na środku drogi jednocześnie utrudniając ruch innych pojazdów. Widuję również radiowozy dokonujące kontroli na wysepkach autobusowych co jest również niezgodne z Artykułem 49 ruchu drogowego.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

 

[ArKos]

Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

moje jest takie:

jeśli nie znam sytuacji od a-z to nie zajmuje stanowiska ani na tak, ani na nie

 

podam przykład

 

jadę za samochodem, którego kierowiec szlaczkiem jedzie i wyprawia takie głupoty, że szkoda gadać... skręca bez kierunków, nie zatrzymuje sie na czerwonym itp

 

wyjmuję komórę i dzwonię na 997 przekazując co jest grane i że mam podejrzenie, że na niezłym gazie koleś jest

jadąc cały czas za nim po kilku minutach pojawia sie radiowóz i zatrzymuje pacjenta nakazując mu zjazd do zatoki autobusowej, a pacjent udaje żze nie widzi i tnie w lewo prawie taranując radiowóz

koleszki po prostu zajechali mu drogę, wyskoczyli i wywlekli z auta - był nawalony jak bela, nie umiał na nogach ustać

jego auto zostało dosłownie 5m od skrzyżowania czyli defacto na skrzyżowaniu w świetle prawa

potem jedzie bierny obserwator, patrzy i gada: ale miejsce se wybrali na kontrole drogową...

 

drugi przykład

dzwoni mi kumpel, ze zepsuło mu sie auto na autostradzie i chyba zatarł silnik

podjechałem do niego, stał na zjeździe z nitki

okazało sie żze nie zatarł silnika tylko rozsypał mu sie mechanizm różnicowy i zablokował koła - auta ani o milimetr nie dało sie ruszyć ni w przód ni w tył

wystawił trójkąt, włączył awaryjne i czekał na lawete

podjechali panowie w niebieskim i sie zainteresowali, bo ktoś "uprzejmy" zgłosił, że jakiś debil zaparkował na zjeździe i pitoli przez komórke

 

znowy bierny obserwator widzi to co chce widzieć

 

nie zawsze jest możliwość zrobić coś tak, jakby to zrobić trzeba, a okoliczności nie znane obserwatorowi uniemożliwiają zrobienie tego jak należy

 

takie moje zdanie: nie znam sytuacji od a-z to nie zajmuje stanowiska

 

[Gość silvo44]

jeśli nie znam sytuacji od a-z to nie zajmuje stanowiska ani na tak, ani na nie

... dokładnie - można się pomylić ...

Dlugi, zawsze możesz powiadomić komendę o jakichś nieprawidłowościach - zapamiętasz przecież numer boczny radiowozu, godzinę itp ...

... kontrolowany w ten sposób kierowca też ma prawo do zwrócenia uwagi, że miejsce zatrzymania jest niebezpieczne i policja powinna podjechać w miejsce bezpieczne z delikwentem ... to jest nasze prawo z kodeksu - gdzieś na końcu ... pozdro ...

 

[Gość Dlugi]

ArKos, masz całkowitą rację ale zatrzymanie do rutynowej kontroli to nie to samo co podejmowanie interwencji

 

[ArKos]

no ziom.... ale skąd wiesz, że to rutynowa kontrola, skoro tylko przejazdem jesteś i nie znasz sprawy od początku?

 

faktem jest, że niekiedy zachowują sie jak buble genetyczne i wybierają sobie powiedzmy dziwne miejsca (krzaki za zakrętem) ale nie można uogólniać moim zdaniem

 

to co spotykasz to niekoniecznie musi być rutynowa kontrola - na to też są przepisy i regulują, w jakich miejscach można przeprowadzać kontrole drogowe

 

[Gość Dlugi]

napisałem maila do komendy w Poznaniu z prośbą o wyjaśnienie czy miejsce takie jak wysepka autobusowa nadaje się do kontroli, zobaczymy co odpiszą

 

[Gość MalaMi]

Muszę zgodzić się z kolegą ArKos, nie zawsze wiemy jak sytuacja wyglądała od początku.Ważny jest skutek ,ale ważniejsza przyczyna.Mnie na przykład wkurza jak chowają sie za winklem czy coś - bo tego też nie powinnie robić jedzie taki delikfent rozpedzony(ale nie tak bardzo)-ja a tu nagle patrze stoje za winklem...ja nie jezdze szybko...naprawde... ale to głupie jest bo nie powinni tak.

 

[Gość BeatleJohn]

napisałem maila do komendy w Poznaniu z prośbą o wyjaśnienie czy miejsce takie jak wysepka autobusowa nadaje się do kontroli, zobaczymy co odpiszą

 

Z ciekawością przeczytam odpowiedż.Niedawno widziałem kontrolę w zatoczce autobusowej.Może bym nie zwrócił uwagi na ten fakt ale zatrzymali dziewczynę w Hondzie ( Honda ) i na pewno to nie była interwencja.Autobusy miały dylemat a kierowcy próbujący je ominąc jeszcze większy.

 

 

Powiem tylko tyle,że są przypadki kiedy kontrolujący łamią prawo ale wiadomo-"z panem władzą się nie dyskutuje".W kodeksie są zawarte warunki kiedy,co i gdzie.

 

[holcu]

Ja opiszę swoją sytuację, zatrzymałem się na zatoczce autobusowej by wysadzić kolegę gdy włączyłem kierunkowskaz że włączam się do ruchu, kosztowało mnie to 300 zł cała procedura odbyła się w zatoczce. Do tego doszło brak pasa To był mój drugi w karierze mandat 2 lata prawko miałem

 

[ArKos]

zatrzymałem się na zatoczce autobusowej by wysadzić kolegę

 

cytuje:

"kierujący pojazdem może zatrzymac się w zatoce autobusowej celem wysadzenia lub zabrania pasażera"

 

odmówiłbym przyjecia mandatu

co do pasów - nie ma dyskusji ale zatoki bym nie podarował