Gość Arkom Opublikowano 14 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2017 Witam, w w/w aucie świeca wykręciła się razem z gwintem ... cóż zdarza się, moje pytanie jest następujące czy taki zestaw: http://allegro.pl/zestaw-do-naprawy-gwintow-swiec-zaplonowych-m14-i6892269019.html powinien załatwić sprawę? W zestawie nie ma wiertła z odpowiednim rozmiarem, które będę musiał dokupić ale sam rozmiar gwintownika i tulei w zestawie będzie ok?   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość somebody777 Opublikowano 15 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2017 Jak wyszla z gwintem to obstawiam ze nie ma co rozwiercac tylio gwintowac. Zamierzasz gwintować bez zdejmowania glowicy? Świeca wykręcana na ciepło czy ktośdokręcał zamiast dynamometrem to na oko i przeciagnął?   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Arkom Opublikowano 15 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2017 Fakt, że silnik był ciepły ale reszta świec odkręciła normalnie a ta już się nie trzymała jak trzeba w momencie odkręcania - czyli gwint był już uszkodzony ..... Generalnie mówisz, że nie trzeba tego rozwiercać tylko przejechać tym gwintownikiem co jest w zestawie i będzie git?   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość somebody777 Opublikowano 15 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2017 Nominalna wielkość otworu pod gwint 16x1,5 to 14,5 co prawda w zestawie jest na 1,25 ale to nie wielka różnica więc myślę,że nie ma co rozwiercać, natomiast co z opiłkami po gwintowaniu?!   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Arkom Opublikowano 17 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2017 No zapewne będę musiał to odessać jakoś z cylindra, szczęście jest tam sucho co ułatwi sprawę   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes997 Opublikowano 17 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2017 Proponuje gwintownik dobrze smarem nasmarować opiłki będą się kleić do smaru a nie spadać do cylindra   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość somebody777 Opublikowano 17 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2017 Zawsze zostaje jeszcze odkurzacz zredukowany do słomki smar dobry pomysł aczkolwiek z doświadczenia alu lepiej się gwintuje na mydło w płynie tylko efektu lepienia wtedy nie ma   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes997 Opublikowano 18 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2017 W tym przypadku nie chodzi o łatwość gwintowania a o klejenie opiłków do gwintownika   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość somebody777 Opublikowano 18 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2017 Zgadzam się, ale nie tyle o łatwość co o jakość gwintu mi chodziło(jest gładszy bo nie przychodzi mi lepsze określenie) natomiast w tym przypadku ważniejsze żeby opiłki nie trafiły do silnika. Alu jest wyjątkowo wredne do gwintowania bo potrafi bez ostrzeżenia zakleszczyć gwintownik i wtedy ni do przodu ni do tyłu mniejsze to nawet potrafią pęknąć. Przy alu trzeba częściej niż przy żelastwie cofać co by sobie biedy nie narobić.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Arkom Opublikowano 19 Lipca 2017 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2017 Powiem tak, prze gwintowałem to na sucho i wyciągnąłem (mam nadzieję wszystko) odkurzaczem. Następnie włożyłem kamerkę do komory spalania i opiłków nie było widać ale czy nie poszło coś na pierścienie tego nie wiem. Generalnie auto chodzi już ale nie tak jak powinno i od razu mówię tak samo chodziło przed wykonaniem gwintu i właśnie z tym problemem do mnie przybyło. Generalnie auto chodzi tak jakby był źle ustawiony zapłon w samochodzie z aparatem zapłonowym . Świece wymienione na GM-y, stare świece wyglądały w miarę ok każda tak samo - może trochę za dużą szczelinę miały ale mimo to wymieniłem. Podłączyłem op coma i były 3 błędy: 1. sonda lambda - usunięty (auto ma LPG - tak samo zle pracuje na LPG jak i BP), 2. błąd czujnika wałka rozrządu - usunięty i nie wrócił narazie (chodzi ten błąd tłumaczy objawy pracy silnika wg mnie ale błędu obecnie nie ma w sterowniku), 3.błąd P1300 i tutaj błąd po skasowaniu na trochę powraca - czytałem trochę w necie i różnie piszą ale najczęściej mówią, że jest to błąd wypadania zapłonu. Planuje podmienić cewkę chodź sądzę, że to nie jest to. Zmierzę jeszcze kompresję i spr rozrząd. Jakie wy macie pomysły? Dodam, że auto przyjechało do mnie właśnie z problemem "kulawego" chodzenia - zerwany gwint wyszedł przy okazji wymiany świec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się