ArKos Opublikowano 27 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2010 Najpierw należy kupić sobie jakiś odpowiedni zestaw tarcz i klocków Ja polecam taki jak na zdjęciu poniżej Wjeżdżamy do garażu i upatrujemy sobie dowolnie wybrane koło przednie. Bierzemy klucz 19 i lekko luzujemy śruby, podnosimy autko na podnośniku blokując oczywiści koła tylne hamulcem postojowym i stoperami podstawionymi pod nie z obu stron. Odkręcamy do końca śruby mocujące koło, ściągamy koło, podstawiamy kobyłkę i spuszczamy autko z podnośnika. Naszym pięknym oczom ukazuje się wspaniały widok, nasza stara poczciwa tarcza hamulcowa z zaciskiem, bierzemy szczotkę drucianą i czyścimy ładnie dookoła śruby mocujące tarcze, następnie bierzemy klucz oczkowy 12 i odkręcamy je, powinno to pójść dość łatwo. Następnie włazimy do kanału lub wczołgujemy się pod autko i wyciągamy zawleczkę agrafkową (najlepiej kombinerkami) zabezpieczającą sworzeń blokujący zacisk do jarzma. Po wyjęciu zawleczki wybijamy od strony zewnętrznej sworzeń i unosimy zacisk do góry w celu wyjęcia starych klocków hamulcowych (zacisk może ciężko się otwierać, gdy cylinderek wbije się w zewnętrzną okładzinę klocka – należy wtedy użyć perswazji) Następnie łapiemy w garść (lub śliczną rączkę z długimi pazurkami) kluczyk rozmiar 17 i odkręcamy śruby mocujące jarzmo wraz z zaciskiem. Po zdjęciu zacisku należy wziąć duży młotek najlepiej z 5kg i zbić tarcze z piasty (chyba że ktoś ma bardzo duży i mocny ściągacz to może to i ściągaczem zrobić). Po zbiciu tarczy naszym bardzo pięknym oczkom ukazuje się piasta w całej swojej okazałości. Bierzemy w rękę szczotka drucianą i bardzo dokładnie nią czyścimy piastę szczególnie w miejscu gdzie będzie znajdowała się tarcza. Teraz bierzemy wszystkie śruby i sworzeń i również dokładnie czyścimy ich gwinty szczotką drucianą. Następnie dokładnie czyścimy jarzmo w miejscach styku z klockiem NAPRAWDE BARDZO DOKŁADNIE A teraz zaczynamy składanie Nakładamy nowiusieńką tarcze i przykręcamy ją dwoma wcześniej odkręconymi śrubkami, gwinty śrubek lekko smarujemy czymś takim (jest to tak zwane płynne srebro i zapobiega zapiekaniu się śrub) (LOCTITE 767) Przykręcamy jarzmo również dwoma wcześniej odkręconymi śrubami również stosując odrobinę tej mazi z pudełka. Teraz bierzemy nowe klocki i lekko spiłowujemy ich górę i dół, robimy to naprawdę lekko i na tyle, aby klocek miał w jarzmie luzu około 0.5mm – 0.8mm luzy w pionie (tyle luzu aby był on lekko wyczuwalny, zaoszczędzimy sobie dzięki temu w przyszłości blokowania klocków), miejsca gdzie klocek styka się z jarzmem dobrze jest posmarować cienką warstwą smaru miedzianego (odporne na wysokie temperatury). Następnie wciskamy tłoczek który wystaje nam z zacisku, powinno dać się go wcisnąć palcami (przynajmniej u mnie się da) a jak nie to używamy różnych dowolnych metod a najlepiej czegoś w stylu ściągacza ale działającego w odwrotną stronę będę miał czas to może jeszcze wstawię zdjęcie tego sprytnego urządzonka . Wkładamy klocki na swoje miejsce. Opuszczamy zacisk i zabezpieczamy sworzniem. W sworzeń wkładamy zawleczkę. Moja dobra rada po włożeni zawleczki kilka razy należy lekko puknąć w sworzeń tak jak byśmy chcieli wybić sworzeń, spowoduje to zaklinowanie się zawleczki agrafkowej i na pewno jej nie zgubimy. Zakładamy koło śruby (gwinty śrub) również smarujemy lekko LOCTITE 767 i dokręcamy. Stawiamy auto na ziemi wyjmując wcześniej kobyłkę i dokręcamy śruby w kołach kluczem dynamometrycznym umieszczonym w nodze. Z drugim kołem postępujemy identycznie. A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE ZANIM WYJEDZIESZ Z GARAŻU NACIŚNIJ TYLE RAZY PEDAŁ HAMULCA ILE SIĘ DA AŻ STWARDNIEJE I PRZESTANIE WPADAĆ W PODŁOGĘ, NALEŻY RÓWNIEŻ UWAŻAĆ PRZEZ PIERWSZE KILKA HAMOWAŃ PONIEWAŻ KLOCKI MUSZĄ SIĘ UŁOŻYĆ DO TARCZ I W POCZĄTKOWEJ FAZIE SIŁA HAMOWANIA MOŻE BYĆ OGRANICZONA. Autor: SiDoR Źródło: http://www.seicento.pl   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi