Gość nycer Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Witam wszystkich! Ostatnio uruchomiłem silnik podjechałem może kilometr silnik zgasiłem a gdy po jakiś 10 minutach chciałem pojechać dalej nie udało mi się uruchomić silnika. Dokładniej, przekręcam kluczyk, kontrolki się normalnie zapalają, przekręcam o kolejny stopień czyli rozruch i brak jakiejkolwiek reakcji, nawet nie próbuje zakręcić jak by w ogóle nie było prądu pomimo, że prąd jest, światła normalnie działają, radio gra itp... Po przestudiowaniu internetu i kilku forów podejrzenia padły na kostkę stacyjki, ale nie wykluczam awarii rozrusznika... Czy takie objawy zwiastują raczej dosyć tanią wymianę kostki stacyjki czy raczej problem jest poważniejszy a co za tym idzie kosztowniejszy? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam Daniel 'nycer'   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dawid5 Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 daj do rozrusznika prąd i zobacz czy chodzi   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość arteq93 Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Być może przyciął się jedynie rozrusznik. Spróbuj zrobić tak: bez kluczyka w stacyjce wrzuć pierwszy bieg, opuść ręczny i mocno pchnij auto do tyłu. Jeśli usłyszysz rozrusznik to masz winowajcę.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes997 Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2014 Ludzie co wy tu wypisujecie za pierdoły, to jest Opel a nie czołg, a Ty kolego Nycer wskakuj pod samochód miernik w rączki lub żarówka z kablami i sprawdź czy podczas przekręcania kluczyka jest podawane napięcie na ten cienki kabel w rozruszniku jeśli tak to masz kostkę stacyjki sprawną a do regeneracji rozrusznik, jest to dosyć częsta usterka w tych modelach i na 99 % wina leży po stronie rozrusznika, może też być uszkodzona kostka stacyjki lub nawet sama stacyjka w której jest taka płetwa która wchodzi do kostki, jeśli ona się złamie to nic nie zrobisz nawet Ci się kontrolki nie zaświecą. Ja stawiam na uszkodzenie rozrusznika który trzeba oddać do regeneracji.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dawid5 Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 a co ja kolego mówię chyba o rozruszniku czytaj a nie cwaniakuj   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość nycer Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2014 Już wszystko wiadomo. Popukałem w rozrusznik kluczem do kół i od razu Astra odpaliła i teraz odpala bez najmniejszego problemu... Niemniej jednak rozrusznik trzeba naprawić więc umówiłem się z kolegą mechanikiem, że na dniach mi go naprawi/zregeneruje. Dziękuję bardzo drodzy koledzy za zainteresowanie moim problemem. Pozdrawiam Daniel 'nycer'   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się