Skocz do zawartości

Corsa B C12NZ nie odpala.


Gość DamianCorsaB

Rekomendowane odpowiedzi

Gość DamianCorsaB

Witam.

Wczoraj wróciłem z urlopu. Samochód stał u teścia pod blokiem.

Wsiadam, przekręcam kluczyk i nie moge zapalić. Słychać tylko cykanie bendixa.

Po chwili zauważyłem, że mam zresetowaną godzinę i date na wyświetlaczu (TID?) Więć pierwsza myśl to akumulator padł. Nie mniej jednak podładowałem go wczoraj i po włożeniu do samochodu przy próbie zapalenia tylko zakaszlał i już nic więcej z siebie nie dał.

Jakieś pół godziny temu po ponownym ładowaniu (12h) wkładam aku, przekręcam kluczyk i tylko słysze cykanie.

Posprawdzałem przewody czy nie są popękane na izolacji, poprzerywane itd, styki nie są zaśniedziałe i nic nie jest luźne.

Czy możliwym jest, że to bateria wyzionęła ducha?

Acha prostownik mam taki od teścia co pamięta Rudego 102, bez amperomierza itd tylko światełko działania. (nie brakuje też elektrolitu).

Pozdrawiam

 

Przepraszam za ścianę płaczu ale próbuje wszystko jakoś pokolei przekazać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szymon 1587cm3

Zawieszone szczotki lub akumulator. Jeśli TID sie zeruje to raczej akumulator, bo napiecie bardzo spada.

 

Poproś kogos zeby spróbował zakręcić a ty miernikiem sprawdz napięcie na akumulatorze, jak bedzie duzo mniej jak 11V to szukaj innego akumulatora. Jeśli bedzie wiecej to uderz czyms w rozrusznik, moze byc nawet młotek (delikatnie popukaj)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DamianCorsaB

Witam.

 

Po przeprowadzeniu pomiaru na akumulatorze przy kluczyku w pozycji I 10.20 V.

Poprosiłem żonę, żeby przekręciła kluczyk do zapłonu i napięcie spadło do 3V i rosło do 9, chwile się zatrzymało i ledwo osiągnęło wcześniejsze 10V.

 

Rozumiem akumulator do wymiany :|

 

Pyrsk!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość DamianCorsaB

Dziękuje serdecznie za pomoc.

Zapomniałem dodać w całej tej sytuacji, że nie byłem w stanie zamknąć opuszczonej szyby (elektryczne) i centralny zamek zamiast wyskoczyć raczej wysuwał się ślimaczym tempem.

W poprzednim poście zapomniałem dodać, że po ładowaniu przy pierwszej próbie zakaszlał więc domyślam się, że z góry mogłem odrzucić rozrusznik. Ale pomiary mówią swoje.

 

Pyrsk!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania