[silnik benzyna / diesel] Przegrzanie silnika

[holcu]

Do przegrzania silnika dochodzi, gdy układ chłodzenia zaczyna niedomagać. Nadmiar ciepła produkowany przez silnik, nie zostaje odprowadzony. Konsekwencje tego mogą być bardzo poważne, jednak jak duże spustoszenie zrobi to w naszym aucie, zależy od nas i od szybkości naszej reakcji.

 

W nowszych samochodów mamy specjalny wskaźnik, który pokazuje temperaturę płynu chłodzącego w chłodnicy. W starszych typach pojawia się kontrolka paląca się na czerwono, która informuje o wyższej niż prawidłowa temperaturze w układzie chłodzącym. Pojawienie się jej jest już objawem awarii i na prewencję jest już niestety za późno.

Gdy temperatura płynu chłodzącego wzrasta, rośnie też ciśnienie wewnątrz, system został tak skonstruowany, aby po przekroczeniu ciśnienia ok. 1,5 bara i temperatury ok. 130 °C, nie doszło do wybuchu. Nadmiar ciepła w postaci pary wydobywa się więc przez specjalny zawór w pokrywie zbiorniczka wyrównującego.

 

Co robić

 

W momencie gwałtownego wzrostu temperatury w chłodnicy, objawiającego się wzrostem wskaźnika temperatury chłodziwa lub pojawieniem się czerwonej kontrolki, należy przede wszystkim wyłączyć zapłon i poczekać, aż silnik się wystudzi. Pod żadnym pozorem nie należy odkręcać pokrywy zbiorniczka wyrównującego, gdyż jest to bardzo niebezpieczne i grozi poważnymi poparzeniami wywołanymi wysoką temperaturą i ciśnieniem.

 

Przyczyny

 

Można wykorzystać moment, gdy silnik się studzi i sprawdzić czy mamy wystarczająca ilość chłodziwa w układzie chłodzącym. Często zagrzanie się silnika spowodowane jest zbyt małą ilością płynu chłodzącego, ma to miejsce, jeśli doszło przykładowo do jego wycieku. Następnie, gdy płyn się ostudzi, należy bezwzględnie go uzupełnić (np. mieszanką koncentratu glikolowego i wody destylowanej, w proporcjach 1:1) a gdy po tym zabiegu temperatura płynu będzie nadal rosła, można włączyć ogrzewanie, które odprowadzi nadmiar ciepła z silnika. Warto tu wspomnieć o używaniu płynów chłodzących wysokiej jakości, gdyż niskiej jakości płyny mogą doprowadzić do zatkania w chłodnicy wewnętrznych kanalików, w konsekwencji układ zaczyna pracować ociężale, temperatura chłodnicy nie jest równomierna a w rezultacie mogą nas czekać poważne problemy nie tylko z układem chłodzącym.

 

Jedną z najczęstszych przyczyn awarii układu chłodzącego jest uszkodzenie wentylatora chłodnicy, który gdy jest sprawny, włącza się po osiągnięciu ok. 100° C. Gdy to nie nastąpi, najprawdopodobniej mamy winnego przegrzania się silnika. Najczęstszymi przyczynami awarii wentylatora jest przepalony bezpiecznik lub silnik wiatraczka. Czasami winien jest nie sam wentylator, co czujnik temperatury, który powinien włączyć się, gdy temperatura chłodziwa wzrośnie powyżej 100 stopni Celsjusza. Wzrost temperatury to dla czujnika sygnał, że należy włączyć wentylator. Czasami zdarza się, że zawini niesprawnie działający termostat. Jednak częstokroć dochodzi do przegrzania w wyniku nagromadzenia się brudu, osadu i sporej ilości poprzyczepianych owadów na radiatorze chłodnicy. Powoduje to osłabienie przepływu powietrza z chłodnicy co jednocześnie osłabia jej sprawność.

Dodatkowo może dojść do uszkodzenia mechanicznego chłodnicy, ze względu na jej umiejscowienie, nie trudno tu o mikrouszkodzenia, wystarczy kilkukrotne celne uderzenie kamyków…

 

Jednak najpoważniejszą przyczyną przegrzania się silnika jest awaria pompy wody. Jest to najważniejszy element układu chłodzenia, jej awaria powoduje brak odpowiedniego przepływu płynu chłodzącego. Konsekwencje tego są poważne dla kondycji zarówno układu chłodzącego, napędu rozrządu jak i silnika. Awaria pompy może bowiem doprowadzić do zerwania paska rozrządu. Dlatego warto zwrócić uwagę na pojawienie się choćby najdelikatniejszego hałasu czy wycieku płynu z pompy. To pierwszy znak, że trzeba ją wymienić. Tak postępując możemy uniknąć bardzo kosztownej naprawy w przypadku przegrzania się silnika. Koszt pompy jest niewielkie w porównaniu ze spustoszeniem jakie potrafi zrobić jej awaria w aucie.

 

Powyżej przedstawione rozwiązania są doraźne, niestety w większości przypadków nie unikniemy odwiedzenia warsztatu.