Skocz do zawartości

Astra F Sedan 2001 rok jakie oryginalne lampy przednie?


Rekomendowane odpowiedzi

Staram się ustalić dlaczego

Ale dzięki temu będziesz zdrowszy? :-D

Daj spokój... to jest u zywany samochód mający ponad 10 lat. Powiedz mi tak szczerze, z ręką na klacie, co za różnica będzie jesli:

- ustalisz, że maska była malowana po zarysowaniu gwoździem

- ustalisz, ze maska była wymieniana i malowana

- ustalisz, że maska była wgnieciona i pomalowana

- ustalisz, że maska była malowana bo zaczęła korodować

Jakaś różnica będzie?

Bo w wypadku auta 2-3 letniego, to i owszem, ale w dziadziusiu? Mnie osobiście ryra, z jakiego powodu coś malowano. Ważne dla mnie jest, że auto nie zderzyło się z czołgiem, czyli jest "proste" i nie ma na nim tony szpachli...

 

Wiesz, dla mnie różnica żadna, ale jak przyjdzie sprzedawać to ludzie potrafią być kreatywni w wybrzydzaniu. Nie lubię wciskać kitu ludziom a poza tym jestem ciekawy co tam ukrył poprzedni właściciel. Swoją drogą gdyby nie te 60KM to bym wcale nie myślał o sprzedaniu autka dalej, dobrze mi się sprawuje i na pewno nie zauważyłem problemów wynikłych z ewentualnego dzwona. Skusiłem się, bo chociaż kosztowało mnie 5-miesięczne zarobki a przynajmniej miało 10 lat a nie 15-17 ;p. Zainwestowałem kupę kasy to mi zależy na tym aucie po prostu, pomimo niedomagań X14NZ ;)

Wcześniej jeździłem Nexią '96 1.5 16V (pierwsze auto) którą z rozmysłem kupiłem w stanie wizualnym tragicznym (wyklepany w garażu błotnik po stłuczce, porysowana gwoździem w koło, trochę rudej tu i ówdzie) za tysiaka na dojazdy do pracy. Niestety po 3 miesiącach jakiś osioł TIRem zepchnął mnie na zakręcie do rowu i uciekł z miejsca zdarzenia a Nexia poskładała się jak scyzoryk - dobrze, ze jechałem sam, bo prawy słupek wgniotło do zagłówka. Chociaż wyszedłem bez szwanku to taka nauczka mi wystarczy aby uważać na rozbitki :-/

 

Stary... zasada jest prosta:

"nie mam auta od nowości, więc nie wiem... za mojej kadencji było to to to to i to - tyle am do powiedzenia"

 

I po temacie. Idioty z siebie nie należy robić, zaręczać za kogoś też - teraz takie czasy, że po sądach się ciągają z byle powodu. powiesz mu że malowane od gwoździa a jak była puknięta? Co wtedy?

To jest auto nastoletnie - po raz kolejny podkreślam. Jak ktoś chce kupić eksponat muzealny, to źle trafił.

Nie przejmuj się. Miałem już ponad 20 aut w swoim życiu i zawsze sprzedając je podaję stan faktyczny - nie dorabiam ideologi ani nie wymyślam. Walę prosto z mostu: "Panie, nie wiem, ale jak pan chce, to mogę jakąś bajkę wymyślić na poczekaniu, tylko co to da i co to zmieni". I po temacie. :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania