Uszczelniacze zaworowe czy pierścienie zgarniające

[Gość 993cm3]

Oczywiście znów na stół alfa 146 1.4 TS.

Benzyna zrobiła transformację w diesla i łyka 1L oleju na jakieś 100km.

Ciśnienie sprężania to 12/11/12/12.

Z czego silnik w trakcie pomiaru miał jakieś 40-45 stopni. Odczekał ponad godzinę z przyjazdu ( 80stopni), a że pora była popołudniowa to pomiar musiał być zrobiony.

 

Pomijając dylemat czy ściągać głowicę czy może próbować wymienić uszczelniacze na założonej czy też zdejmować i zawieść ją do sprawdzenia (luz na prowadnicy, szczelność...) oczywiście przy tym planowanie od razu. Wymieniać tylko uszczelniacze czy robić kompletny remont ( ale parę stówek drogą nie chodzi)

 

A może zawieść 2 głowice ( bo mam drugą ) i niech zweryfikują która będzie lepsza.

 

A teraz jeszcze drugi dylemat, bo przy zdjętej głowicy mogę wyjąć tłoki górą i jakoś sprawdzić pierścienie uszczelniające, ale miska do zdjęcia... A to znów nie takie proste bez podnośnika czy kanału, bo półoś trzeba wyjąć, a ją też odkręcić nie łatwo... A tu znowu trzeba kleić, bo miski są klejone.

 

Alfa to jeden wielki błąd.

 

[ArKos]

Zrób próbę olejową to sie dowiesz czy uszczelniacze czy pierścienie.

 

[Gość 993cm3]

no ja myślałem, że zrobi od razu, bo zaznaczyłem że można zrobić próbę olejową. Autko opuściłem na godzinkę. Gdy wróciłem on już cewki zakładał. Śpieszył się i chciał mnie już mieć z głowy więc sobie tą próbę odpuścił... Mogłem go jednak przycisnąć.

Dam innemu zarobić. Niestety z niekorzyścią dla mnie

 

[ArKos]

Daj. Szkoda wpędzać się w niepotrzebne koszty.

 

[Gość 993cm3]

niepotrzebnym kosztem był zakup tego FIATA...

musiałem wynająć garaż żeby zmienić silnik (przy pomocy lewarka...)