Gość MICHAL2008_02 Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Samochód opel vectra A 1,6 Rok produkcji 1993, z przebiegiem 180 tyś kilometrów, sprowadzona z Niemiec w 2000 r z rzekomym przebiegiem 105000 km, od 2003 r zagazowana, pasek rozrządu i napinacz wymieniany w 2010 r. Do awarii silnik pracował bez zarzutu, Samochodem jeżdżę wspólnie z żoną. samochód garażowany. Pewnego sierpniowego dnia,żona chciała uruchomić samochód ale bezskutecznie. po włączeniu zapłonu rozrusznik nie działał tj, nie obracał koła zamachowego. Podejrzenie awarii rozrusznika. Po jego wyjęciu i przeglądzie okazało się, że jest sprawny. Sprawdzając dalej podjęłem próbę zapalenia silnika na "zapych". Okazało się, że samochód staje dęba a wał nie chciał się obrócić nawet na 5 biegu. Po rozebraniu głowicy okazało się,że w cylindrze nie ma tłoka, całkowicie został zmielony, zawór wydechowy na trzecim tłoku popękany , korbowód zgięty, w bloku silnika dziura. Wszystkie uszkodzenia dotyczą jednego cylindra i on sam został porysowany. Pozostałe trzy cylindry bez uszkodzeń. Przeddzień ujawnienia tej awarii samochodem jechała żona. Przyjechała do domu postawiła samochód w garażu. Jadąc nim nie zauważyła by w silniku coś się działo, jakieś stukania ,zgrzyty, pukanie itp, nie zauważyła by samochód pracował na trzech tłokach. Po nocy staniu samochodu w garażu już nie można go było odpalić, był zablokowany. Chciałem się dowiedzieć od fachowców co było przyczyną tej awarii samochodu. Czy przyczyną takiego zniszczenia był przeskok o kilka ząbków paska rozrządu czy też mógł ze zmęczenia pęknąć zawór i on narobił takiego bigosu. Jak to mogło się stać, że żona samochodem przyjechała do domu aż do garażu na pracującym silniku, a rano był już silnik zablokowany. Silnik był zablokowany kawałkiem rozkruszonego tłoka.Chciałem nadmienić, ę trzonek zaworu popękał ale kawałek trzonka został w skrzyni rozrządu. Pozostało go 1/3 całkowitej długości tyle ile wystaje z głowicy od strony rozrządu. Patrząc na powierzchnię pęknięcia to składa się ona jakoby z dwóch różnych przełomów. Rodzi się pytanie jak mógł w tym miejscu pęknąć trzonek zaworu przy założeniu, że przestawił się zapłon. Szanowni forumowicze przeanalizujcie ten przypadek.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2011 nie zauważyła by w silniku coś się działo, jakieś stukania ,zgrzyty, pukanie itp, nie zauważyła by samochód pracował na trzech tłokach. NIEMOŻLIWE, bo skoro w cylindrze nie ma tłoka, całkowicie został zmielony, zawór wydechowy na trzecim tłoku popękany , korbowód zgięty, w bloku silnika dziura. Uwierz mi na słowo, że jak korba wychodzi przez blok silnika, to towarzyszy temu tak głośnie pier*nięcie, że po prostu szok. Nie wierzę i nie uwierzę, że silnik nie sygnalizował wcześniej tego klepaniem, zgrzytaniem, stukaniem lub jakkolwiek inaczej, ale na pewno sygnalizował anomaliami w jego pracy. Po prostu przebieg rzekomy okazał sie rzekomym - wyjeździł swoje i powiedział "walcie sie - dalej nie jade". Szukaj silnika bez osprzętu - czy to z astry czy vectry czy kadetta - ważne, żeby 1.6 8 zaworowy był, to te same silniki. Za 200-300 zł kupisz silnik. Przekładka 300-500 zł i auto znowu jeździ.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13249 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość GrzECHO Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2011 Podoba sytuacja spotkała mojego kadzia... Podczas powrotu ze Szczecina przed W-wa coś *** ojejciujejciu! ***... i samochód zgasł przy 160 km/h. Braciszek odpalił go z rozpędu i tak przejechał przez całą Warszawę, była noc więc bez tragedii, za miastem samochód zapalił się... Drugi silnik kosztował 400zł i jeszcze dostaliśmy w komplecie tarcze sprzęgła z dociskiem Drugi przypadek znany z autopsji - znajomego combo 1.4..., też dziura w bloku i korba bokiem Teraz smiga tam 1.6 z osprzętem 1.4 i tez jest spoko. Ople tak mają po przekroczeniu magicznych 300 tys. km...   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13250 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MICHAL2008_02 Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Nawiązując do tego co wcześniej napisałem na temat awarii mego opelka chciałem podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Otóż już wymieniłem silnik ze szrotu za 400 zł. Stary zniszczony rozebrałem i zacząłem analizować przyczyny awarii. Początkowo myślałem, że przeskoczył pasek zębaty o kilka ząbków ale po dokładniejszym obejrzeniu części stwierdziłem, że mój silnik C16NZ jest silnikiem bezkolizyjnym. Zawory po max wysunięciu się z gniazd podczas ssania czy wydechu nie spotykają się tłokami. Jedyną realną przyczyną awarii wydaje się być pęknięcie trzonka zaworu w odległości 2/3 licząc od grzybka, wysunięcie się do cylindra jego części a następnie niszczenie wszystkiego co było na drodze. Trudno sobie też wytłumaczyć jak mogło samoistnie dojść do pęknięcia trzonka zaworu. Robiłem eksperyment , próbowałem wyciągnięty zawór złamać w imadle. Trzonek zaworu zgiął się pod kątem ponad 90 stopni i się nie złamał. Dopiero uderzenie młotkiem z drugiej strony spowodowało jego odłamanie. Jak już wcześniej pisałem obserwacja przełomu pękniętego trzonka zaworu wykazała niejednolity przełom. Do połowy średnicy przełom był jaśniejszy a pozostała część zdecydowanie ciemniejsza. Być może było tak, że trzonek z niewyjaśnionych przyczyn pękł do połowy a po dłuższym czasie pękł do końca. Co wy na to?   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13322 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Mogło to nastąpić na skutek zbyt ubogiej mieszanki lub spalania stukowego w tym cylindrze. Towarzyszy temu zdecydowanie wyższa temperatura spalania i to mogło doprowadzić do osłabienia a w efekcie pęknięcia zaworu. Spalanie stukowe mogło powstać na skutek dostawania się oleju do cylindra (zjechane pierścienie lub uszczelniacze zaworów) a zbyt uboga mieszanka wskutek ciągnięcia lewego powietrza. W Multecu nie ma czujnika spalania stukowego więc nie był w stanie zareagować i cokolwiek z tym zrobić. To tak mi się nasuwa na chłopski rozum.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13324 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MICHAL2008_02 Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Te spostrzeżenia są cenne. Jestem laikiem w technice motoryzacyjnej i na przykład nie wiem co to jest spalanie stukowe. Co do ubogiej mieszanki to chciałem zaznaczyć, że samochód posiada urządzenie sterujące i gdyby była mieszanka paliwowa uboga zapaliła by się lampka kontrolna silnika a potem odczytał bym kod usterki 44. Nic takiego nie było długo ani krócej przed awarią. Co do drugiej ewentualnej przyczyny to chciałbym się odnieść w ten sposób. Eksploatuję opelka od 11 lat. Przejechałem w tym czasie mało bo 80 tyś km. Od 8 lat jest on zagazowany.Wykładnikiem zjechanych pierścieni czy uszczelniaczy zaworów jest ponadnormatywne spalanie oleju. Ja tego nie zauważyłem. Co roku wymieniałem olej silnikowy, w tym czasie przejeździłem około 5-6 tyś km między wymianami dolewałem około 1 l. Oglądając już po awarii tłoki, pierścienie i uszczelniacze to na oko nie były one w złym stanie. Samochód przed awarią pracował bez zarzutu. Pamiętam po założeniu gazu w samochodzie dochodziło do niekontrolowanych tzw strzelań w kolektory. Takich wybuchów było co najmniej kilkadziesiąt zanim gazownicy nie usunęli usterki. Być może w tym czasie nadpękł zawór?   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13330 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 nie wiem co to jest spalanie stukowe Zwane też detonacyjne. Zjawisko nieprawidłowego, nierównomiernego, wybuchowego spalania paliw w silnikach tłokowych o zapłonie iskrowym. Podczas prawidłowego procesu spalania ciśnienie nad tłokiem pod koniec suwu sprężania ma wartość około 10 kg/cm2. Mieszanka paliwowo-powietrzna po suwie sprężania zapala się od iskry świecy i płomień rozprzestrzenia się przez całą komorę spalania ze stałą prędkością około 30-60 m/s. Powstaje duża ilość gazów spalinowych, co powoduje wzrost ciśnienia w komorze do ponad 60 kg/cm2, wywołując odpowiedni ruch tłoka. Pojedynczy akt spalania mieszanki trwa około 0,001 s. Podczas spalania stukowego w momencie zapłonu iskra zapala mieszankę w okolicy świecy, co powoduje jednocześnie sprężenie pozostałego ładunku w komorze spalania. Wzrost ciśnienia oraz podwyższona temperatura wywołuje samozapłon i gwałtowne spalenie się mieszanki w przeciwległym końcu komory. Proces ma charakter detonacyjnej reakcji łańcuchowej i spalanie następuje nieprawidłowo, z wielokrotnie większą prędkością przekraczającą 1000 m/s. Wywołuje to charakterystyczny stuk. Spalanie stukowe znacznie obciąża cieplnie oraz mechanicznie tłok, korbowód i inne elementy silnika. Pośród przyczyn spalania stukowego wyróżnić można: -zbyt wysoki stopień sprężania, -za wczesny zapłon, -za mała liczba oktanowa paliwa, -przegrzanie silnika, -za małe zawirowanie mieszanki w komorze spalania, -duże napełnianie cylindra. gdyby była mieszanka paliwowa uboga zapaliła by się lampka kontrolna silnika a potem odczytał bym kod usterki 44 Błąd. Jeśli będzie występować tylko w jednym cylindrze, to Multec tego nie wychwyci. Sonda lambda pracuje w pewnym zakresie tolerancji i ta tolerancja być musi. Jest to starszy układ, mało doskonały, więc musi zostać wzięta poprawka choćby nawet na kijowej jakości paliwo. Nowsze układy są dużo bardziej precyzyjne - potrafią wychwycić wypadanie zapłonu na poszczególnym cylindrze, potrafią przyspieszyć zapłon przy wysokiej jakości paliwie i opóźnić go przy kiepskiej. pierścienie i uszczelniacze to na oko nie były one w złym stanie Na oko leczą w szpitalu Wyznacznikiem zużycia pierścieni jest luz. Jeśli powstają na skutek eksploatacji progi na tulejach cylindrów to niejednokrotnie nowe pierścienie nie są w stanie pomóc. Jak progów nie ma a pierścienie są zjechane, to niekoniecznie musi brać olej, ale NA PEWNO ustalisz kiepskie pierścienie poprzez pomiar kompresji. Będzie zaniżona względem stanu normalnego określonego przez producenta. Generalnie jest okej, bo z tego co rozumiem auto znów jeździ I to za niewielkie pieniądze.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13332 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MICHAL2008_02 Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Dziękuję za szerokie i precyzyjne wyjaśnienie tematu.Jestem już w tym temacie usatysfakcjonowany. Zamykam temat   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13336 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Taka mała dygresja w temacie przebiegu... 1994 rok. Ten wydaje się w miarę realny patrząc na stan samochodu i tapicerki wewnątrz. Ale to v6 więc przeleci jeszcze spokojnie ze 100-150 tys o ile obecnie jest prawdziwy przelot.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2426-awaria-silnika/#findComment-13395 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się