Gość kajpa Opublikowano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2011 Witam! Z pod pokrywy rozrzadu dochodził stukot głównie na biegu jałowym i na zimnym silniku (na rozgrzanym mniej słyszalny). Po zdjęciu dekla i wałków okazało się, że jeden z popychaczy jest "miekki" tzn. nie trzyma oleju w wyniku czego nie kompensuje luzu pomiędzy krzywką a zaworem i stuka. Sprawa była by prosta gdyby nie ślady zużycia krzywek oraz powierzchni czołowych popychczy. Mam prośbę o ocenę stanu wałków rozrządu, czy nadają się do powtórnego montażu. A oto kilka fotek prezentujące najbardziej wytarte krzywki oraz popychacz, który z nimi współpracował. Co zrobić w takiej sytuacji?   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2011 Wałek do piachu. Popychacz również.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11926 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kajpa Opublikowano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2011 Zatem czy wałki kwalifikują się do regeneracji? Czy samo szlifowanie ma jakiś sens czy bez azotowania się nie obędzie? Czy wałki od Z18XE będą pasowały? EPC pokazuje inne numery ale głowice są te same. Przy nowych wałkach musza być nowe popychacze, ale gdzie kupić panewki, bo z tego co się orjentuję też powinny być nowe?   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11927 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2011 czy wałki kwalifikują się do regeneracji? Wszystko się nadaje do regeneracji, pytanie tylko brzmi: czy napawanie i szlifowanie się opłaci? Czy wałki od Z18XE będą pasowały? Tak. Te silniki różnią się tylko sterowaniem i przepustnicą... No i mają 2 sondy z x18xe1 ma 1 sondę. Przy nowych wałkach musza być nowe popychacze Nowe w sensie nowe czy nowe w sensie inne? Moim zdaniem warto wydać 30 za sztukę i dać nowe popychacze, bo skoro jeden się rozsypał już, to jest prawdopodobne, że rozsypie się następny i następny. gdzie kupić panewki, bo z tego co się orjentuję też powinny być nowe? Wałki są łożyskowane w głowicy. Panewką dolną jest sama głowica, a górną mostek nad wałkiem. Żeby mieć nowe panewki to by trzeba kupić nową głowicę i mostki. Zmontujesz na tym co masz. Ewentualnie ja mam na zbyciu komplet mostków na wałki w stanie idealnym. Weź kup wałki z x18xe1 albo z18xe i wymień, a nie baw się w regenerację, bo wyjdzie za to tyle co wartość całego silnika...   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11928 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kajpa Opublikowano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2011 Pisząc o popychaczach miałem na myśli nowe fabrycznie, faktycznie koszt nie jest zabójczy i dla pewności je wymienie. Czy wałki z tych zdjęć nadawały by się na podmianę (czy ich stan je do tego kwalifikuje)? Dzięki za szybką i fachową poradę ArKos, to się ceni   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11933 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 30 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2011 Na zdjęciu, to nawet g*wno ładnie wygląda. Trzeba by najlepiej pomacać i dokładnie obejrzeć. Jakiekolwiek wytarcia na wałku dyskwalifikują go, bo ten najtwardszy materiał już poszedł papa i degradacja takiego wałka poleci w tempie ekspresowym. Niby dobrze wyglądają na zdjęciach, ale warto obejrzeć też łożyskowanie wałków. Jak rzadko olej się zmienia albo jeździ na jakimś syfiastym, to szlam może przytkać kanały olejowe w głowicy i wałki dostają po grzbiecie. Nienależyte smarowanie wałków to rysy na łożyskowaniu i też bym raczej takich nie polecał.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11934 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kajpa Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 Jeszcze trzy pytania: 1. Czy wałek jest, aż tak zużyty, że trzeba go napawać czy wystarczy szlif + azotowanie? Czy 0,3mm warstwa jest wystarczająca? 2. Czy można przełożyć wałki z głowicy z mojego 2 posta do mojej bez zmiany mostków? Właściciel (posiada zakład typu auto-szlif) stwierdził, że głowica z mostkami stanowi integralną część i nie wolno ich przekładać z innego egzemplarza a wałki się wymienia. 3. A może przełożyć całą kompletną głowice ze zdjęć (prawdzona na szczelność, splanowana, przefrezowane gniazda, przeszlifowane zawory, nowe uszczelniacze trzonków zaworów) do mojego bloku?   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11946 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArKos Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 może przełożyć całą kompletną głowice ze zdjęć (prawdzona na szczelność, splanowana, przefrezowane gniazda, przeszlifowane zawory, nowe uszczelniacze trzonków zaworów) do mojego bloku? To najlepsze rozwiązanie, jeśli wałki w niej siedzą od początku. Czy wałek jest, aż tak zużyty, że trzeba go napawać czy wystarczy szlif + azotowanie? Czy 0,3mm warstwa jest wystarczająca? Nikt ci na to nie odpowie bez dokonania pomiarów krzywek. Czy można przełożyć wałki z głowicy z mojego 2 posta do mojej bez zmiany mostków? Właściciel (posiada zakład typu auto-szlif) stwierdził, że głowica z mostkami stanowi integralną część i nie wolno ich przekładać z innego egzemplarza a wałki się wymienia. Można bo ludzie tak najczęściej robią. Jak masz głowice razem z wałkami, to brałbym komplet a potem swoją głowicę gdzieś sprzedał.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11947 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość szymon 1587cm3 Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 Wymien same walki i popychacze. Nie ma potrzeby wymieniania glowicy   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11952 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kajpa Opublikowano 1 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2011 Pytanie brzmi czy nowy (używany) wałek dopasuje się do głowicy i mostków. Jeżeli nie to grozi to zatarciem ? Bo rozumiem, że nowych mostków się nie kupi, bo tworzą całośc z głowicą? Czy jako środek smarujący czopy przy składaniu wystarczy olej silnikowy, czy jest jakiś specjalny (bo widziałem, że do nowych wałków coś dodają). Druga sprawa to czy smar molibdenowy (np. do przegubów), będzie ok. do pierwszego uruchomienia (posmarowane krzywki i powierzchnia czołowa popychacza)? Czy ta procedura docierania będzie odpowiednia: Krok 1 - 1 minuta z 2000 obr./min Krok 2 - 1 minuta z 1500 obr./min Krok 3 - 1 minuta z 3000 obr./min Krok 4 - 1 minuta z 2000 obr./min Bo widziałem kilka warjantów tzn. różne czasy trzymania silnika na obrotach nawet do 30min. Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2254-ocena-stanu-wa%C5%82k%C3%B3w-rozrz%C4%85du-x18xe1/#findComment-11958 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się