ArKos Opublikowano 18 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2011 Problem: kontrolka ABS w zimne dni zapala się po jakimś czasie i nie gaśnie, jeśli jest ciepło lub jeżeli silnik jest zagrzany to nie gaśnie wcale po jego uruchomieniu. ABS oczywiście nie działa. Przedstawiam sposób, który usuwa ten problem. Problemem jest proces technologiczny produkcji sterownika ABS umieszczonego na pompie. Po latach tworzą się tzw. zimne luty, cyli połączenia lutowane o nadmiernej rezystancji uniemożliwiające we właściwy sposób działanie urządzenia. Najczęściej podczas diagnostyki systemu ABS wywala błąd związany z ciśnieniami na elektrozaworach pompy ABS lub błędy cewek. To jest właśnie ta przyczyna. Tak to wygląda. Żeby się dostać do sterownika, trzeba usunąć wiązki, zbiorniczek wyrównawczy zdjąć z zaczepów i lekko przemieścić, żeby mieć miejsce na operowanie kluczem przy sterowniku. Po zrobieniu sobie miejsca mamy na wierzchu pompę ABS ze sterownikiem. Sterownik jest połączony z instalacją auta za pomocą szerokiej kostki z fioletowymi sankami pod spodem. Sanki te należy wysunąć używając wkrętaka - przesuwamy w kierunku ściany grodziowej czyli kabiny pasażerskiej. Wtedy wtyczka uniesie się i umożliwi jej wyjęcie. Poniżej nieszczęsny sterownik gotowy do odkręcenia: Co potrzeba? Potrzeba torxa T20 i najlepiej małej grzechotki. Jedna śruba sterownika jest na samym dole tuż przy stelażu montażowym pompy, obok biegnie przewód hamulcowy i dostęp jest nieco kłopotliwy, ale ilość miejsca jest w zupełności wystarczająca. Pozostałe 3 śruby są dobrze widoczne z góry i dostęp jest po prostu bajeczny. Po odkręceniu wszystkich 4 śrub przesuwamy sterownik w stronę nadkola, a potem przesuwamy bokiem obok przewodu hamulcowego i mamy po kłopocie. Nie bój się, nic nie wypadnie ani z pompy ani ze sterownika. Jak już wymontowaliśmy ten cholerny sterownik to używając dremela, cienkiego modelarskiego brzeszczotu lub czegoś co umożliwia cięcie, rozdzielamy górną pokrywkę od całości. Jest ona ultradźwiękowo zgrzewana więc zwykłym nożem to se można wiecie co... Ja używałem dremela z cieniutkim, 2mm wiertłem. OSTROŻNIE! Nie tnij za głęboko, bo jest tam płytka drukowana z elektronicznymi elementami - żebyś czegoś nie uszkodził! Jakiś scalak albo element SMD nie da się w domowych warunkach przylutować po wyrwaniu. Tak więc delikatnie i z rozwagą! Rozebrany sterownik... Zaznaczyłem, które luty zwykłą lutownicą transformatorową poprawiłem. Używałem tinolu, czyli cyny z rdzeniem z kalafonii. Można też samą kalafonię użyć, jednakże cyny na lutach jest naprawdę mało, więc stwierdziłem, że po swojemu zrobię No i po lutowaniu. Jak teraz skleić? Ja użyłem kleju do szyb. Można na silikon, można bawić się lutownicą, można pistoletem klejowym - jak kto lubi. Estetyka i tak i tak będzie z dupy wyjęta, więc obojętne czym to zaciaprasz. Sklejone, schnie. Jak wyschnie, to montujemy. Proponuję zacząć od dolnej śrubki - włóż ją w sterownik i razem z nim wkładaj, bo potem jest cholerna bieda trafić. Jak przykręciłeś, podłączyłeś i przywróciłeś wszystko do stanu sprzed demontażu, to wejdź do auta, przekręć kluczyk i ciesz się widokiem gasnącej kontrolki ABS. Stestowałem na odcinku kilku kilometrów - nie zapala się, działa ABS, wszystko gra i buczy. Powodzenia.   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/2126-elektryka-naprawa-sterownika-pompy-abs-vectra-b/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi