Skocz do zawartości

Nubira 2.0 16V wysokie spalanie - pomóżcie...


Gość ursus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam problem z moją Nubirą a dokładniej z wysokim spalaniem. Rocznik auta 2000, teoretycznie przejechane 134 kkm ale to mało prawdopodobne, aby licznik wskazywał rzeczywisty przebieg. Silnik 2.0 16V 98kW + LPG. Historię samochodu znam od jakichś 6000km. Od początku dużo palił, ale wszystko wskazywało na kwestię związane z wymianą parownika i regulacją, co się jednak nie sprawdziło...

W samochodzie zostały wymienione świece, przewody, olej, wszystkie filtry, parownik LPG, sonda lambda. Nie przyniosło to żadnej zmiany czy poprawy. Spalanie utrzymuje się na poziomie 16l/100km w trybie mieszanym przy ekonomicznej jeździe, w trasie jak jadę max 90-100km/h zejdę do 14,6l/100km gazu. Benzyny też spala dużo, ale nie wiem dokładnie ile. Brak mi funduszy aby zalać do pełna a tylko tak wynik będzie najdokładniejszy. Na benzynie tylko odpalam i przejeżdżam krótki odcinek po czym przełączam na gaz. Jak zatankowałem za 100zł to benzyny starczyło mi na niecały miesiąc a więc też pali jej dużo. Dodatkowo wydaje mi się, że jak na 133KM samochód jest słaby, ale tego pewien nie jestem, bo nie mam do czego tego porównać więc nie jest to pewna opinia.

Kupiłem jeszcze czujnik temperatury, ale z tego co wiem w Nubirze jest tylko jeden, który podaje sygnał do kompa i na zegary a na wskaźniku wydaje się poprawnie pokazywać temperaturę więc chyba odpada, ale tak czy inaczej na dniach go wymienię.

Doradźcie, co robić? Obecnie dojeżdżam do pracy 60km w jedną stronę więc takie spalanie boli i nie mam za bardzo możliwości odstawić samochodu do mechanika...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adaśko

ursus, jedź do gazownika, niech sprawdzi i podłączy do kompa, czy gazownia dobrze jest wyregulowana. To że paliwa dużo pali to może być powodem puszczające wtryski od benzyny, albo jeden z wtrysków puszcza i ilość benzyny rośnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ArKos, czujnik mi przyjdzie na dniach to go wymienię, a raczej podrzucę mechanikowi :-/

Gdy kupiłem ten samochód z tyłu były koła 185/65R14 (zgodne z instrukcją) a z przodu 175/80R14 czyli za wysokie. Obecnie kupiłem opony razem z felgami 185/60R14, więc ciut za niskie ale spalanie nie zmieniło się ani trochę.

Dzisiaj jak wracałem z pracy samochód nagle stracił moc i nie dało się jechać. Silnik pracował jakby na trzech cylindrach. Sprawdziłem olej i płyn chłodniczy które były w normie. Przewody na cewce również ok, do świec się nie dostałem bo nie miałem przy sobie żadnych kluczy. Po holowaniu jakieś 10km spróbowałem jeszcze raz odpalić auto i zapalił normalnie. Dalsze 15km przejechałem normalnie już do mechanika. Tak po ponownym odpaleniu znów pracował na trzech cylindrach, więc już musowo samochód musiałem zostawić. Mechanik wstępnie podejrzewa cewkę, opowiedziałem mu o problemach ze spalaniem. Wymieni mi jeszcze rozrząd i sprawdzi wszystko co w jego mocy pod tym kątem. Dam znać jaki będzie efekt za parę dni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtry teoretycznie są nowe, bo jak kupowałem samochód to na gazie po wciśnięciu mocniej pedału przyspieszenia dusiło silnik i auto się nie rozpędzało. Poprzedni właściciel miał to zrobić no i zrobił, stwierdził, że wymieniono filtry od gazu...

Dodam jeszcze, że samochód jeździ tak samo na benzynie i gazie, na benzynie wydaje się być minimalnie mocniejszy ale to normalne. Dlatego też wydawało mi się, że to co powoduje tak wysokie spalanie jest wspólną usterką dla układu LPG jak i benzyny.

Teraz pozostaje mi czekać na diagnozę mechanika. Regulację LPG i sprawdzenie tych filtrów też zrobię, ale to jak odbiorę samochód.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adaśko

To może po prostu wydech przytkany, głównie skupiłbym się na katalizatorze.

Ale benzyny też mu żłopie jak smok, więc odpada.
dlatego wyżej pisałem, że któryś z wtrysków od benzyny może przepuszczać.
Filtry teoretycznie są nowe, bo jak kupowałem samochód to na gazie po wciśnięciu mocniej pedału przyspieszenia dusiło silnik i auto się nie rozpędzało. Poprzedni właściciel miał to zrobić no i zrobił, stwierdził, że wymieniono filtry od gazu...
Po wymianie była zmiana? W sumie to poszedłeś na całość kupując auto lekko powiedziawszy- niesprawny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głównie skupiłbym się na katalizatorze.

Środkowy tłumik nowy, katalizator wywaliłem a zamiast niego jest strumienica - lekka poprawa w przyspieszaniu ale spalanie bez zmian. Końcowy bardziej sprawia wrażenie wygnitego od środka:)

któryś z wtrysków od benzyny może przepuszczać

To mi zapewne sprawdzi mechanik.

Po wymianie była zmiana

Tak, zaczął normalnie jeździć, natomiast ile pali okazało się podczas użytkowania. Poprzedni właściciel i komis w jednym oczywiście nic nie wie o tym, że auto dużo pali :mrgreen:

W sumie to poszedłeś na całość kupując auto lekko powiedziawszy- niesprawny.

To że samochód dużo palił nie przerażało mnie. Parownik wyglądał na niewymieniany od lat i nie dało się go już regulować, do tego mogła paść sonda - to takie pierwsze nieprzerażające przypuszczenia, już to kiedyś przerabiałem i udało się naprawić usterkę. Do tego faktycznie zakup musiał być szybki a za te pieniądze które mogłem zaoferować uwierz mi to i tak było auto w najlepszym stanie. Cudów o 11-sto letniego samochodu oczekiwać nie mam zamiarów, a do silnika wejść nie wejdę. Teraz sprawa wygląda już gorzej ale... jeszcze nie znam ostatecznej diagnozy. Plusem jest to, że w przypadku poważnej usterki mogę wytargać jakąś kasę od komisu za niezgodność przedmiotu z treścią umowy...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość adaśko
Tak, zaczął normalnie jeździć, natomiast ile pali okazało się podczas użytkowania.
to ok, myślałem, że po wymianie dalej tak chodził, skoro była poprawa to mogłeś być nieświadomy dalszych usterek.
katalizator wywaliłem a zamiast niego jest strumienica
słyszałem o problemach w niektórych autach po wstawieniu strumienicy, więcej palą, ale mają gorsze osiągi, niektórym wręcz odwrotnie się dzieje.
Cudów o 11-sto letniego samochodu oczekiwać nie mam zamiarów, a do silnika wejść nie wejdę.
masz rację.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania