Tarcze i klocki hamulcowe- Jakie???

[Gość wholeeguns]

Ja w pracy polecam wszystkim klocki i tarcze TRW (sam na nich jeżdżę) i przyznam ze ani jednej reklamacji nie było Nie są drogie a są dobre.

Bosche, Lucasy - ludzie narzekają bo piszczą, bo twarde itp - może źle dobrane do tarcz były w tych autach.

 

Lucas i TRW to jedno i to samo!! Pożal się Boże z takimi doradcami.

 

Co do tarcz to mikoda może i dobra ale jeśli wjedziesz w kałuże a tarcza będzie nagrzana to prawie pewne że ją zwichrujesz i będzie bicie podczas hamowania. Znacznie lepiej mikody działają gdy przez pierwsze powiedzmy 1000km oszczędzasz je, nie przegrzewasz i później nie nurkujesz w wodzie - w tym czasie powinna się ułożyć (chodź tego nie gwarantuję)

 

Jeśli chcesz b.dobre tarcze do normalnego użytku to wybór jest jeden (no może dwa) - Zimmermann i TRW z wskazaniem na tego pierwszego. do tego klocek mintex i jest lala...

 

Jeśli nie bawisz się w ściganie po np krętych serpentynach górskich to odradzam nacinane i wiercone tarcze. Wygląda ładnie ale całkowicie niepraktyczne w codziennym użytku.

Nacięcia na tarczy mają za zadanie ścinać warstwę z klocka nie dopuszczając do jej zeszklenia/zapieczenia - w sporcie to się sprawdza w codziennym użytku klocek czasami nie dożywa nawet 10000km. W sporcie do kompletu z ciętymi tarczami stosuje się klocki wyczynowe i tam ścinanie warstwy wierzchniej jest mocno wskazane by utrzymać stały wysoki współczynnik tarcia (cały czas świeża warstwa na klocku, który jest twardy i o wiele bardziej odporny na temp. ale niestety działa tylko przy wysokich temp na zimno praktycznie nie hamuje)

Co innego nawiercane, nie szkodzą tak mocno dla klocka ale dziury znacznie osłabiają konstrukcję tarczy i podnoszą jej wrażliwość na szybką zmianę temperatury.

 

Chciałbym też obalić mit pylących klocków - dobry klocek musi pylić takie jego zadanie. Pylą zazwyczaj miękkie klocki a one przy zwykłej gładkiej tarczy odznaczają się znacznie lepszym współczynnikiem tarcia. Pyli się? bardzo dobrze, warstwa wierzchnia klocka jest cały czas świeża i trzyma swoje parametry - dzieje się dokładnie to samo co przy nacinanych tarczach tylko w sposób bardziej cywilizowany. Co z tego że wsadzisz twardy klocek, lub taki który zapiecze się - może pyłu nie będzie ale hamowania również. Dodatkowo tarcza, która jednak jest droższa od klocka, zużyje się znacznie szybciej. Wymiana tarcz też kosztuje znacznie więcej niż samych klocków.

 

Dobra wystarczy tej szkoły...

Pozdro

 

[Gość automux]

Lucas i TRW to jedno i to samo!! Pożal się Boże z takimi doradcami.

 

Możesz napisać swoje zdanie i je uzasadnić ale nie oczerniaj innych, nie jest to miłe.

 

[ArKos]

Lucas i TRW to odrębne firmy połączone ze sobą licencją. To taka zbieżność, jak np. koncern VAG. Audi, VW i Skoda - odrębne firmy korzystające z tych samych technologii (płyty podłogowe, zawieszenia, silniki itp). FEBI i Bilstein też podjęły fuzję.

 

[Gość wholeeguns]

Możesz napisać swoje zdanie i je uzasadnić ale nie oczerniaj innych, nie jest to miłe.

 

Nie oczerniam - ale ktoś pisząc że Lucas jest do bani a TRW jest ok wykazuje się niewiedzą i może kogoś wprowadzić w błąd lub zamieszać jeszcze bardziej a nie tego zainteresowany oczekuje od forum.

Jeśli by już ktoś znalazł klocki Lucasa to gwarantuję że nie są one z bieżącej produkcji bo już nawet powoli przestaje się spotykać opakowania brandowane jako TRW Lucas, po prostu jest już tylko TRW.Lucas jest już chyba tylko marką handlową której właścicielem jest TRW (ponoć marka Lucas stoswana jest ciągle tylko w UK, ale to moga być tylko plotki) - takie handle markami, licencjami, konsolidacja firm, fuzje itp są zbyt zawiłe dla zwykłego śmiertelnika i nie powinniśmy zawracać sobie tym głowy - nas obchodzi produkt finalny.