Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gdyby kogoś naszło na Astrę K, to proponuję już zacząć brać tabletki.

Temat postanowiłem założyć, bo z perspektywy czasu Astra K staje się powoli numerem 1 na mojej liście największych bubli Opla i praktycznie już dorównała z*** ojejciujejciu! ***anej Insignii, w której potrafi się spieprzyć dosłownie wszystko.

Praktycznie od samego początku borykam się z fatalnymi wręcz usterkami nowych Astr. Kilka przykładów, by nie być gołosłownym - takie grubsze, pomijając jakieś pierdoły, których jest naprawdę bardzo dużo:

1. przebieg 800km - auto zgasło, brak możliwości odpalenia. Brak prądu po przekaźniku głównym, czyli nie ma plusa po stacyjce. Nie była to wina przekaźnika, bo po podmienieniu nadal problem. Wystarczyło ów przekaźnik mocno naciskać w skrzynce, aby auto zapalało. Po puszczeniu gasło. "Na krótko" czyli ze zworą w miejscu nóżek 87 i 30 auto śmiga. Do wymiany skrzynka bezpieczników przedziału silnikowego - po wymianie śmiga.

2. przebieg niecałe 30kkm auto flotowe. Dyskoteka na zegarach, zapalają się i gasną losowo różne kontrolki, potworna ilość błędów ze wszystkiego. Po 2 dniach walki i poszukiwania dokręciłem mocniej masy na wzmocnieniu pod deską rozdzielczą - auta nie ma ze 3 miesiące.

3. przebieg 6kkm. Nie działa line assist (kamera czyta znaki drogowe prawidłowo). Nie działa zaawansowany asystent parkowania (czujniki działają prawidłowo). Żadnych błędów. Obecnie jestem w trakcie walki - zacząłem dziś w południe... Jako ciekawostka: ta Astra miała wymieniany wał korbowy przy 4kkm - obróciły się panewki korbowe...

I taki przejaskrawiony przypadek z piątku:

Otóż nowy cudowny ameliniowy 1,4T na bezpośrednim wtrysku musiałem diagnozować, bo Pan uskarżał się na małą moc silnika, nierówną pracę i check engine. Błędy - P0300 wielokrotne wypadanie zapłonu i jakieś nieistotne związane z czujnikami parkowania.

Po sprawdzeniu wszystkiego od A-Z dokonałem pomiaru kompresji. 1/ 8bar 2/17bar 3/16,5bar 4/17bar.

Zleciłem demontaż głowicy i tłoka cylindra pierwszego, bo z odmy leciały spaliny.

Dziś kolega wytargał głowicę i wyjął tłok. Widok za***isty. Auto ma 24kkm, średnie zużycie 7,1l więc właściciel jeździ normalnie, auto ma rok...

 

Dla potencjalnych chętnych niech to będzie przestroga. To jest ZYEBANY konstrukcyjnie silnik i radzę omijać go szerokim łukiem.

 

Zdjęcia chyba mówią wszystko?

 

4ff8f13a36a7.jpg 0bca922a740e.jpg 8126f4f42a85.jpg 0dd7871aa786.jpg b92cfd914719.jpg

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.samnaprawiam.com/topic/7341-astra-k-b14xht-14t-150km-przestroga/
Udostępnij na innych stronach

Gość somebody777

To w zasadzie nie ma w czym wybierać bo największy silnik to b16sht, z wolnossących to chyba tylko b14xe a 100 koni to nie ma czym jechać b10xht - 3garowy (3 cylindry to mi pasują tylko gdy są w parze z kolejnymi 3 pod kątem 54st :) ) a reszta to diesle. no jest jeszcze b14xhl ale to to samo co b14xht tylko mapy inne

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.samnaprawiam.com/topic/7341-astra-k-b14xht-14t-150km-przestroga/#findComment-39759
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania