Gość Bartas Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Wymiana termostatu jest banalna, i można to zrobić dosłownie pod blokiem nie posiadając kanału ani wyspecjalizowanych narzędzi. Ja swój wymieniałem wieczorem, stąd brak fotek z przebiegu pracy. Mam nadzieję, że opis będzie wystarczająco wyczerpujący. Co jest potrzebne: * dwa pojemniki - jeden o pojemności około 8litrów a drugi mniejszy i niższy, tak żeby zmieścił się pod przednim zderzakiem. * klucz plaski 10, oraz nasadowy z przedłużka * kombinerki * jeśli nie wymienialiśmy jeszcze płynu chłodniczego, to warto się również w niego zaopatrzyć, ponieważ trzeba będzie spuścić płyn chłodniczy * worek foliowy Przebieg prac: Pamiętajmy, żeby prace przeprowadzić przy zimnym silniku!!! Zaczynamy od ściągnięcia dolnej osłony silnika. Wystarczy, że odkręcimy tylko dwie przednie śruby, tuz za przednim zderzakiem. Przygotowujemy pojemniki na płyn chłodniczy. Odkręcamy korek spustowy, znajdujący sie w dolnej części chłodnicy- taki czerwony, odrazu widać. NIE TRZEBA ODKRĘCAĆ KORKA W BLOKU SILNIKA, BO I TAK CAŁA CIECZ WYPŁYNIE PRZEZ CHŁODNICE. Należy odkręcić korek w zbiorniczku wyrównawczym. Jeśli decydujemy się na wymianę cieczy chłodzącej, to należy włączyć zapłon, a pokrętła od ogrzewania ustawić na maksymalne ogrzewanie (aż poczujemy takie "pstryknięcie"). Pozwoli to na wypuszczenie płynu również z nagrzewnicy. To mniejsze wiaderko podkładamy pod chłodnice i spuszczamy ciecz. W miedzy czasie należy wyciągnąć filtr powietrza z obudową, ponieważ wtedy jest łatwiejszy dostęp do termostatu. Do korpusu jest również zamocowana jakaś pompka- ja również odkręcamy. Demontujemy wkład filtra, a obudowę wyciągamy. Jest przymocowana do podłożnicy w trzech punktach- trzeba mocno ciągnąc, żeby wyszła. Teraz mamy już swobodny dostęp do termostatu. Jest on umieszczony, między alternatorem i kolektorem wydechowym. Przykręcony jest dwiema śrubami 10. Jedna jest na górze- łatwo dostępna, druga pod spodem- z ta jest trochę więcej zabawy. Zanim odkręcimy obudowę termostatu, należy zakryć workiem foliowym alternator, żeby go nie zalać. Jak już zleci ciecz chłodząca, to możemy odkręcić obudowę termostatu. Ta górna jest łatwo dostępna. Tą dolna można odkręcić w zasadzie tylko przy pomocy klucza nasadowe z przedłużka. Jak się uporamy ze śrubami to odsuwamy odbudowe termostatu i wymieniamy termostat. Ja podczas przykręcania obudowy, nie używałem żadnych uszczelek. Jak na razie nic nie cieknie. I to jest w zasadzie koniec wymiany. Teraz zakręcamy korek spustowy przy chłodnicy, zalewamy układ płynem, zakładamy z powrotem filtr powietrza. Odpalamy silnik i obserwujemy stan cieczy chłodzącej. Ubytek oczywiście uzupełniamy. Autor: perzu126 Źródło: http://www.w202.pl   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi