Za duże obroty po czyszczeniu przepustnicy

[Gość Michał94]

Witam.

Zabrałem się ostatnio do przeczyszczeni przepustnicy. Rozkręciłem itd. przeczyściłem złożyłem . Dodatkowo wymieniłem filtr paliwa i doszczelniłem układ dolotowy powietrza. Silniczek odpalił bez problemu za pierwszym razem, ale po odpaleniu, na początku obroty nieco ponad 2 tys. a potem spadają do 1,7 tys. W czym leży problem? Naciągając linkę zrobiłem tak aby było, trochę luzu, także powinno być z tym ok.

Pozdrawiam.

 

[Gość maniek02]

albo łapie gdzieś powietrze lewe, tzn źle uszczelniłeś albo np krokowiec się zaciął

 

[Gość Michał94]

A regulacja przepustnicy? Po przeczyszczeniu miałem wrażenie że ma ona za dużą szparę.

 

[Gość maniek02]

może nie domyka do końca i tez będzie miał wyższe obroty... co dokładnie robiłeś czyszcząc ja tzn rozkręciłeś na drobny mak???

 

[Gość Michał94]

Odkręciłem to z boku przepustnicy, czyli krokowca i na początku mi się powaliło i zamiast linki to odkręiclem inną śrubkę pod którą była sprężyn i wydaje mi się ze ona była od jakiejś regulacji. Biorę się za to dziś wieczorem i odłączę akumulator na 15 min. Słyszałem że tak resetuje się komputer.

Co do uszczelnienia, to jest tam tylko pasta którą dostałem w samochodowym, bo gumowa uszczelka która mi się porwała przy demontażu nie jest w sprzedaży, ale zrobiłem to bardzo dokładnie.

Słyszałem też że po odpaleniu po podłączeniu akumulatora powinien kilka min sobie chodzić bez dodawania gazu czy to prawa?

 

[ Dodano: 2013-06-06, 16:05 ]

Zrobione. Wyregulowałem to, ale mam małe wątpliwość, samochód trochę pochodził trochę po gazowałem i strasznie się nagrzał, dodatkowo na początku strasznie kopcił, teraz już mniej, ale jeszcze kopci trochę.

 

[ Dodano: 2013-06-06, 16:35 ]

Jeszcze jeden objaw po mocniejszym dodaniu gazu jak wraca do 900 obrotów to przyhamowuje trochę na 1,5 tys. czasem na dłuższą chwile

 

[ Dodano: 2013-06-06, 16:54 ]

Coś jest nie tak. Muszę dodać że dodatkowo wyjmowałem i czyściłem reduktor. Przy jednej rurce doprowadzającej płyn chłodzący do reduktora aż syczy, a płyn chłodniczy w zbiorniku zimny. Nie działa mi ogrzewanie...

 

[Gość Arkom]

Masz najprawdopodobniej zapowietrzony układ chłodzenia, tak wskazuje ostatni twój opis; zimny parownik i brak ogrzewania. Metod na odpowietrzenia jest że tak powiem parę ja zwykle robię tak, że odpalam auto odkręcam korek od zbiorniczka i czekam aż załączy się wentylator chłodnicy i wyłączy ( nawet tak z 2 razy ), kontrolując stan płynu chłodzącego w zbiorniczku, jak brakuje to dolewam, i oczywiście ogrzewanie w aucie na full i w twoim przypadku robiłbym to na samym BP, bynajmniej dopóki reduktor nie bd gorący.

Co do syczenia przy reduktorze to syczy gaz?? czy co?? bo może nie dokręciłeś jakiejś rurki od LPG albo przewodu od płynu chłodzącego, a ten przechodzi przez niego.

 

[Gość Michał94]

Już zrobiłem. Tylko ja robiłem w ten sposób że odkręciłem obejmę od płynu chłodzącego przy reduktorze i tam wylatywało powietrze. Powiem że takich operacji z ogrzewaniem i odpalaniem i gaszeniem zrobiłem z 6 co najmniej i dolałem litr płynu.

 

[Gość Arkom]

jeżeli reduktor masz położony wysoko to powiedzmy, że jest ok tzn, że twoja metoda mogłaby być ale takich patentów nie stosowałem. Ale zapytam czy już masz ogrzewanie i gorący parownik czy nie??? bo sam nie wiem czy po tym twoim odpowietrzeniu jest git czy nie?

 

[Gość Michał94]

Tak już jest ogrzewanie git i parownik się nagrzewa. Rurka doprowadzająca płyn do reduktora jest chyba najwyżej położona dlatego tam odkręciłem. A odkręciłem to tam bo tam syczała para zanim wpadłem na ten pomysł.

 

[Gość Arkom]

aha to gitara i jak z tymi obrotami??