Wyblakły lakier

[Gość Arkom]

hymm tak myslałem, że około 2 - 3 tys tak średnio biorąc, pytam z czystej ciekawości, w moim aucie co prawda lakier nie jest najświeższy ale myślę, że narazie nie bd potrzeby malowania

 

[ArKos]

Ale nikt ci nie odpowie na takie pytanie.

U mnie na wsi ceny (średnie) są następujące:

- 1 element w akrylu - 200-250zł

- 1 element w metaliku/perle - 400-450zł

- 1 element w kameleonie - 600-700zł

A ja maluję kumplom po stówce za element w metaliku + materiały. I?

Mało tego, są jeszcze warsztaty nie mające komory bezpyłowej i one malują znacznie taniej. Komora jest droga w zakupie i droga w utrzymaniu (filtry, prąd, wentylacja) i ceny są też wyższe.

 

[Gość Arkom]

I takie ceny sa mniej więcej u mnie, bynajmniej były jakiś rok temu jak się tym interesowałem bo miałem taką potrzebę, że tak powiem. A zapytam tak z ciekawości jak już temat sie ciągnie. żeby teraz położyć lakier o takiej samej barwie jak jest teraz to ten stary lakier trzeba tylko zmatowić, czy zjechać go do podkładu??

 

[ArKos]

Zmatować.

 

[Gość Arkom]

Na to podkład i kolor na końcu bezbarwny i polerka ??

 

[ArKos]

Nie trzeba podkładu, jeśli nie ma przetarcia do blachy.

Czytaj forum, wszystko jest http://forum.samnaprawiam.com/nadwozie-samodzielne-malowanie-szpachlowanie-klepanie-vt153.htm

 

[Gość Arkom]

hymm co prawda kilka razy malowałem pewne elementy auta i wyszło całkiem całkiem i nie wydaje się to bardzo trudne ale wymaga wprawy i nie wiem czy zdecydowałbym się sam pomalować swoje auto. Mam rysy na tylnym zderzaku, może spróbuję nie wiem narazie jest to mało widoczne ale kusi mnie, żeby spróbować tak na poważanie pozostaje jeszcze kwestia dobrania lakieru tu chyba tez potrzebna wprawa, chyba, że jakiś magik by mi dobrał.