audi a4 b5 2.6 v6 probelm z rozrusznikiem

[Gość mate1993]

Witam mam problem z rozrusznikiem.

Zaczęło się to jakieś 3 tyg temu w szkole a mianowicie była okropna pogoda strasznie wilgotno i duży deszcz więc pojechałem do szkoły autem ładnie odpaliło jak zawsze poszedłem na lekcje i po lekcjach odpalam i nic przekręcam jeszcze raz kluczyk i dalej nic kontrolki tak jak świeciły tak świeciły. Koledzy zapchali pojechałem do domu próbowałem odpalać kilka krotnie i nic rozrusznik zero oznak. I nic nie grzebałam przy nim. Po 2 dniach wsiadłem z ciekawości zobaczyć czy odpali i ku mojemu zdziwieniu rozrusznik zadziałał odpalił. To użytkowałem dalej aż do przed wczoraj znów ten sam objaw więc teraz znów auto na pych i pojechałem od razu na kanał. Gdy dojechałem na kanał rozrusznik znów zaczął działać. Trochę się zdenerwowałem bo tak jeśli by nie działał mogłem zewrzeć i sprawdzić czy to wina może stacyjki no ale znów działa. Nie wymontowałem go żeby sprawdzić jak w środku wygląda bo dojście do niego w tym silniku jest tragiczne. Więc ojciec tylko mi poradził żebym obstukał go młotkiem bo może szczotki sie wieszają. Czy faktycznie mogą być to szczotki ?

 

[ArKos]

Jakby to były szczotki, to byłoby słychać pstrykanie elektromagnesu. Bardziej wygląda na brak prądu ze stacyjki lub sam elektromagnes.

 

[Gość mate1993]

jest takie pstryk tylko nie wiem czy to pstryknięcie od elektrozaworu LPG czy od rozrusznika. A teraz nie mam jak sprawdzić bo działa rozrusznik znów poprawnie ciekawe na jak długo

 

[ArKos]

Jeśli pstryka to rozrusznik do roboty - szczotki najprawdopodobniej lub brudne styki elektromagnesu.

 

[Gość mate1993]

to w takim razie muszę się pomęczyć i jakoś wyciągnąć ten rozrusznik bo tam dojście jest strasznie ciężkie

 

[ Dodano: 2013-01-19, 01:07 ]

jutro jadę to rozebrać ale chyba to będą szczotki wieszające się bo dziś miałem tą samą sytuację to wczołgałem się pod auto młotkiem kilka razy stuknąłem od czoła i zadziałało