Falujące obroty na biegu jałowym

[Gość maras790501]

Witam wszystkich. Ma, problem z moim punciakiem (1 1,2 MPI) Jak jest zimny jest ok. Ale gdy osiągnie już swoją temperaturę zaczyna wariować. Stoję na czerwonym świetle a obroty z 900 potrafią do 2000 wzrosnąć i wyżej. Po chwili się unormują lub nie. Dzieje się tak i na lpg i na pb. Czujnik położenia przepustnicy i silnik krokowy w dolocie zamieniałem ale bez efektu. Sondę mierzyłem miernikiem ,oscyluje pomiędzy 0,01-0,95 , więc chyba prawidłowo. Dodam jeszcze że po przegazowaniu obroty spadają tak stopniowo, wolno. Na kompa pojadę w ostateczności. Co wy na to - siada sonda, a może mapsensor?

 

[Grzes997]

a może czujnik temperatury cieczy chłodzącej

 

[Gość maras790501]

Wymieniony na nowy bez zmian

 

[ Dodano: 2012-08-30, 17:26 ]

Dodam jeszcze że jak go zgaszę i ponownie odpalę jest ok. Oczywiście do następnych świateł. a później to już loteria. Cały dolot uszczelniony. Nowe uszczelki i na silikon.

 

[Gość luciusz]

A może układ zapłonowy coś nie halo? U mnie też czasami oscylują ale mało tak z 50 w górę. Miałem tak w poprzednim mocno zjeżdżonym samochodzie z LPG II gen. tylko mi to w ogóle nie komplikowało życia, wiec nie wnikałem.

 

[Gość maras790501]

Grześ dla pewności wymieniłem jeszcze raz ten czujnik ale jednak to nie pomogło. Chcę spróbować zamienić sondę i tu moje pytanie bo dużo tego na aledrogo czym się kierować. Czy musi być dedykowana do danego modelu czy tylko na wtyczkę patrzeć . U mnie jest na 4 piny.