Opel Corsa 1.2 benzyna - Gaśnie na skrzyżowaniach

[Gość Iwonka@]

Witam,

 

prosiłabym o pomoc - opiszę usterkę.

 

Od czasu do czasu przy odpalaniu słychać duszenie silnika - wtedy wiem że ilekroć podjadę na skrzyżowanie, stanę na światłach, skończy się to zgaśnięciem. Za 3 razem auto załapie i wchodzi na obroty i jedzie dalej. Zdarza się to tylko od czasu do czasu. Dodatkowo czasem szarpie przy przełączaniu biegów - tak jakbym gwałtownie hamowała. Ostatnimi czasy dużo nam spala i przy większych prędkościach czuć z przodu maski zapach paliwa. Autko było u mechanika - wymienił świece, wyczyścił kopułkę, paluch (były zmieniane rok temu), kable również były wymieniane w zeszłym roku. To nie dało rezultatów, problem nadal był... Wczoraj byliśmy u elektromechanika, który uważa że jest to czujnik temp. silnika i wspominał coś o czujniku "sensora"- niewiem czy dobrze zapamiętałam tą ostatnią nazwę.

 

Czy ma ktoś inne pomysły, autko mamy mu odstawić za 2 dni.

 

Będę wdzięczna za pomoc

 

[ArKos]

uważa że jest to czujnik temp. silnika

Może to być przyczyną. Koszt czujnika rzędu 25-30zł.

 

wspominał coś o czujniku "sensora"- niewiem czy dobrze zapamiętałam tą ostatnią nazwę.

O2 sensor czyli sonda lambda. To też może być powodem. Tu już większa kasa. Zamienników nie polecam, są tanie ale do dupy, oryginał pożyje długo ale kosztuje okolice 2 stów.

Chyba, że miał na myśli mapsensor, ale on nie będzie powodował zalewania silnika i smrodu paliwa, tylko będzie kangur albo muł przy przyspieszaniu. Mapsensor niewiele kosztuje.

 

[Gość Iwonka@]

chodziło mu o mapsensor - teraz skojarzyłam nazwę jak napisałeś faktycznie zamula przy przyspieszaniu ale zganiałam to na słaby silnik , w zeszłym roku mieliśmy ten problem też ale raz się zdarzyło i byliśmy u mechanika - nie powiedział co robił ale mówił że wszystko przeczyścił i to miało starczyć na krótki czas - chcieliśmy go sprzedać ale nie wyszło .. uprzedzał że silnik jest słaby w 2 cylindrach nie ma ciśnienia a w dwóch pozostałych jest słabe podobno. Każdy mówił nam że to niemożliwe bo autko by tak nie chodziło.... niewiem mam nadzieję że dobrze trafi bo powoli męczy mnie to, że muszę pół miasta objeżdzać żeby omijać światła...

nasz mechanik niestety którego ceniłam wyemigrował i nie mam kontaktu z nim..

Od jednego mechanika usłyszałam że to może być pompka, może cewka, może kable ( które raczej wykluczam bo były zmieniane w październiku gdzieś - nie odpalał wtedy po deszczu). Takie możeeee mnie denerwuje - bo mogłabym majątek wydać gdybym zaczęła wszystko wymieniać...

 

[Gość automux]

bo mogłabym majątek wydać gdybym zaczęła wszystko wymieniać...

To co za du...a ten mechanik może MAP może czujnik, niech weźmie multimetr w łapy jak nie ma oscyloskopu albo kompa podepnie i sprawdzi. Nie pozwól mu wymieniać tylko sprawdzić czy te elementy są sprawne.

 

[Gość Iwonka@]

dzięki za podpowiedź , jak wiem czym można sprawdzić to zaznaczę mu to - jeżeli nie to znajdę innego elektromechanika.... chociaż wielu u nas nie ma