Gość krz3 Opublikowano 3 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2012 Witam. Mam pewien problem Otóż wyrwałem za parę groszy czarną perłę i clar więc postanowiłem pomalować hondke Jest to mój pierwszy samochód, wyrwany też za parę groszy więc chciałem zrobić to sam, po prostu nie mam funduszy na lakiernika. Bazę położyłem równo, bez żadnego zacieku, pod halogenem rozmieszczenie perły wyglądało w miarę ok. Natomiast gdy przykryłem to clarem po wyschnięciu na całym aucie pojawiły się takie delikatne kropeczki, jakby kratery odciśnięte wykałaczką. Powstał mi też zaciek na drzwiach, nie duży jednak jest. Fatalnie to wszystko nie wygląda jednak zastanawiam się czy da radę coś z tym zrobić. Teraz mam do was kilka pytań. Przeczytałem dużo postów odnośnie past, nie mam za dużo kasy więc chciałbym by efekt był w miarę proporcjonalny do wydanych pieniędzy.Myślałem nad polerką pastą G3 , potem politura (możecie polecić coś tańsczego od 3m?) i wosk. Polerkę elektryczną mogę pożyczyć od wujka, dochodzi zakup gąbek i past. Zastanawiam się tylko czy zmatowić całe auto papierem 2500, może 2000 by jak najbardziej zeszlifować te kratery? Claru położyłem 3-4 warstwy więc myślę, że byłoby z czego ścierać ( jeżeli oczywiście jest sens). Czy może zacząć od razu od twardej gąbki z pastą G3 ? Bardzo proszę o odpowiedzi, myślę , że sam sobie z tym nie poradzę. Pozdrawiam, Krzysiek.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krhid Opublikowano 3 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2012 Zdjątko by pomogło Zacieki z klaru ciężko się szlifuje ale da się ... Całość możesz przeciągnąć papierkiem 2500... ale to będzie baaardzo mozolna praca. Mnie uczyli (jeśli jest dużo syfków) żeby całość szlifować 2000 i potem (jeśli są chęci) 2500, zacieki ewentualnie delikatnie 1500 a potem 2000. Tylko trzeba baaardzo uważać żeby po bokach nie przetrzeć się do bazy. Możesz np. taki zaciek okleić taśmą papierową co byś szlifował tylko po zacieku. Jak będzie bardzo mały wtedy ją odkleisz i delikatnie będziesz szlifować dalej. Ważne żeby lakier był już naprawdę suchy bo inaczej zostaną ślady po taśmie lub w najgorszym wypadku lakier odejdzie z taśmą. Aczkolwiek po takim szlifowaniu trzeba się trochę z polerką namęczyć... ja miałem dużo syfków i dlatego całość była zmatowiona 2000... polerowane było 2 razy a mimo to w słońcu lakier i tak wygląda jakby był za delikatną mgłą Dlatego lepiej zadbać o czystość i syfki szlifować delikatnie i punktowo najlepiej 2500. Z past, to zawsze używaliśmy g3 a potem g10.... z tym że g10 jest bardzo droga (z tego co pamiętam) . Jej odpowiednikiem są właśnie pasty z 3m które są z tego co pamiętam właśnie tym tańszym zamiennikiem. Nie wiem jak wygląda sprawa polerowania pastami 3m lub innymi... ale jest jeden BARDZO ważny punkt. U mnie na lakierni strasznie tego pilnowali. Pastę g3 polerować białą gąbką (koniecznie czystą - jeśli był polerowany inny kolor to koniecznie gąbkę z tego koloru "wyprać") następnie pastę g10 polerować gąbką CZARNĄ. Również czystą Co do szlifowania... to duuuuużo wody, często płukać papier, często zmywać powierzchnię szlifowaną i często wymieniać wodę. Jak dostanie się między papier a lakier choć ziarko piasku/syfu to narobisz owalnych rys których nie spolerujesz Gdy powierzchnia jest wystarczająco czysta i mokra nie będziesz niczego słyszeć ani czuć podczas "szlifowania/matowienia"... zaraz jak poczujesz lub usłyszysz jakiś mocniejszy dźwięk szorowania to od razu płucz papier i powierzchnię. Kolejna sprawa. Polerkę lepiej rób w jakimś pomieszczeniu zamkniętym. Oczywiście wiele osób robi też na dworze, ale może się zdarzyć że wiatr zawieje, trochę kurzu/piasku dostanie się pod gąbkę i wtedy możesz narobić "rys/kółek" od gąbki. Dobrze jest też nie polerować wszystkiego od razu. Tzn. Polerujesz JEDEN element a potem myjesz lub zalewasz wodą do o koła. Ważne jest żeby usunąć nadmiar pasty z szczelin i krawędzi uszczelek. Jeśli ona tam zaschnie (a schnie baaardzo szybko czasem mniej niż 15 minut) to możesz już jej nigdy nie usunąć. -> Sam mam nauczkę i w kilku szczelinach przy szyberdachu lub krawędziach błotników pod maską zostało trochę nie domytej pasty. Teraz nawet jak weźmiesz twardą szczoteczkę zamoczoną w nitrze, nie idzie tego usunąć. Znaczy da radę to wydrapać ale jest to bardzo, bardzo mozolna praca -> ja się poddałem. A i jeszcze jedno. Jeśli robiłeś to poza komorą tylko np. w zwykłym garażu, i samochód nie przechodził procesu "suszenia', to polerkę robisz nie prędzej jak po 72 godzinach. Teoretycznie 48 powinno wystarczyć, ja osobiście daję 72. Znam przypadki gdzie robili już po 24 aczkolwiek część tych przypadków była ok, natomiast część miała "jaja" typu jeszcze delikatnie miękki lakier co powodowało że podczas szlifowania ten lakier się "kulał" pod papierem (tworzyły się takie kulki). Mam nadzieję że trochę Ci to pomoże Pozdrawiam   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krz3 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Super, dzięki za odpowiedź , wiele mi rozjaśniłeś Auto dopiero co pomalowałem, aż tak się spieszył nie będę, zanim zaopatrzę się w sprzęt i siły psychiczne, pewnie minie dobry tydzień - akurat lakier się utwardzi Co do szlifowania przed polerką, rozumiem, że gdy przejadę papierem 2000 i 2500 to lakier zrobi się matowy i dopiero polerką wyciągamy połysk? Przepraszam, może to głupie pytania ale nigdy tego nie robiłem, zabawy w lakiernika to kompletnie nie moja branża (a ,że jestem biednym studentem nie mam siana żeby oddać tą robotę profesjonaliście) dlatego wolę 10 razy zapytać o to samo niż potem otworzyć `japę` ze zdziwienia:) Pomalowałem specjalnie kawałek blachy z zaciekiem , spróbuję przepolerować najpierw ją i zobaczymy czy coś z tego będzie. Zdjęć nie wrzucę teraz bo zostawiłem aparat na wsi, kratery w niektórych miejscach są sporawe, wiem ,że całkiem ich nie zlikwiduję , chciałbym jedynie wyrównać powierzchnię by po przejechaniu ręką czuć było względną równię. Mam jeszcze pytanko, czy jeżeli część samochodu spolerowałbym bez wcześniejszego matowienia papierem to wyjdzie różnica na blasku/odcieniu lakieru? Dach o dziwo wygląda nieźle i może polerka papierem 2000 nie byłaby potrzebna. Czy wręcz przeciwnie, gdy zaczynam jechać papierem to muszę przejechać całe auto by nie było żadnych różnic? Jeszcze raz dzięki, Krzysiek. [ Dodano: 2012-06-04, 10:22 ] udało mi się cyknąć kilka zdjęć więc tak wyglądają moje wypociny, jest cały w błocie bo pada od rana: A tak wyglądają defekty z bliska: Zaciek na drzwiach: KRATERY Dach musiałem chyba malować pod innym kątem bo wydaje się bardziej matowy chociaż 3 warstwy klara są na pewno... Pokażę wam z czego ją składałem, hehe : To by było na tyle, jeżeli ktoś ma jakieś propozycje jak jeszcze podpicować to auto, bardzo proszę o podpowiedzi:) Pozdrawiam, Krzysiek.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krhid Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Na zdjęciach nie wygląda to tak źle Co do polerki bez szlifowania to spawa wygląda tak. Jak wspomniałem elementy po szlifowaniu i polerce mogą wyglądać jak za lekką mgiełką, dlatego też trzeba się przyłożyć z polerką i dodatkowymi mleczkami żeby odzyskać pierwotny połysk. W przypadku braku tego szlifowania lakier na pewno będzie żywszy i zrobienie polerki na pewno mu nie zaszkodzi. Dobrze będzie jak najpierw wypolerujesz dach, będziesz miał jakiś wzorzec, do czego dążyć przy pozostałych elementach. Co do dachu to zgaduję że najpierw psikałeś połowę z prawej strony a potem połowę z lewej strony. To matowe na najprawdopodobniej zakurz od klaru, który się osiadł gdy psikałeś drugą stronę. Powinno zejść bez problemu. Spróbuj samą polerką a jak nie da rady to trochę zeszlifuj Takie rzeczy zdarzają się też gdy malujesz inne elementy... np. gdy malujesz boki, w powietrzu zostaje rozpylony klar, który osiada się na wszystkim co się da -> np. na pozostałych elementach. Stąd występują matowe efekty na lakierze. Gdy malujesz w komorze, powietrze z tym jest wysysane i takie jaja są o jakieś 80% zmniejszone Kolejna sprawa, a przynajmniej mnie tak uczyli (będziesz pamiętał na przyszłość). Malujesz najpierw dach, dajesz mu dzionek lub dwa na wyschnięcie, potem oklejasz go papierem (broń boże folią bo się lakier odparzy i będzie kicha) i dopiero potem malujesz resztę. Tak się robi ponieważ jak malujesz dach to np. klar może zapylać maskę, klapę i inne elementy. Później jak chcesz malować te wcześniej zapylone elementy mogą się robić tzw. chmury. Te kratery. One powstają na skutek np. złego odtłuszczenia, lub zbyt słabego zmatowienia. Najlepiej odtłuszczać specjalnym zmywaczem APP lub Boll`a (ok +/- 20zł za litr - a starczy na 2 - 3 całe auta) lub ewentualnie benzyną ekstrakcyjną. Na pewno nie polecam do tego zabiegu nitro. Gdyż po nitrze mogą wyleźć np. takie kratery. Aczkolwiek zdarzają się sytuację że było odtłuszczone nitrem, nawet dokładnie 2-3 razy i udało się lakier położyć dobrze aczkolwiek lakier nie trzyma się wtedy tak mocno jak powinien i po kilku myciach karcherem może zacząć odłazić np. przy listwach lub uszczelkach ( sam mam nauczkę). Ogólnie i tak szacunek za wykonaną samodzielnie pracę. Satysfakcja na pewno jest spora, zwłaszcza że i tak wygląda lepiej niż wcześniej. Do tego zaoszczędzone pieniążki też dużo wynagradzają Sam jak malowałem swoją Viki, to sprzedałem kierownicę od kompa żeby było na materiały więc rozumiem jak wygląda "studencka" kieszeń Efekt jak na pierwszy raz nie jest tragiczny. Po za tym na przyszłość będziesz wiedział więcej na co uważać. Z resztą wiesz jak mówią -> "Jak nie spier.... to się nie nauczysz" A co do podpicowania... to ja bym wiele już nie ruszał ... co najwyżej te kierunki w przednich błotnikach wymienił bym na białe, oraz coś z tłumikiem zrobił. Albo wymienił albo (jeśli ma być tanio), obciął ten fabryczny wylot i dospawał jakąś elegancką końcówkę... ale taką normalną a nie jakieś "wiadro" ... Do tego jakieś dobre audio i to by było raczej na tyle   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krz3 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Jest dokładnie tak jak mówiłeś Zacząłem malowanie od dachu jednak pryskałem całe auto od razu więc dach zapylił się pewnie gdy malowałem resztę. Dzięki za radę, zacznę więc polerkę od niego, jak to mówi Burneika: zobaczymy jak to wszystko pójdzie Wiesz co, byłem bardzo uczulony na odtłuszczanie, kupiłem chyba z 2 litry benzyny ekstrakcyjnej i wydawało mi się, że bardziej już odtłuścić nie można. Malowałem jednak u ojca w garażu na działce, nie mam tam żadnych wyciągów, gdy zamknąłem się w środku i zacząłem pryskać klarem , w powietrzu było jedno wielkie mleko. Powiem szczerze, że lepiej wygląda na zdjęciach niż w realu, te kratery są w zasadzie na całym aucie, na szczęście pada i deszcz mi wszystko maskuje Satysfakcja jest ogromna, siedziałem nad nim w sumie miesiąc po szkole, w warunkach wydawałoby się ekstremalnych Hehe, z kombinowaniem kasy miałem podobne akcje, tylko ja pozbyłem się PSP :) Wiesz co, miałem zamontowaną turbo rurę : WM SPORT - bez wydechu nie było większej różnicy więc zamontowałem seryjny wydech bo głowę mi chciało urwać Dziękuję Ci za wszystkie rady, myślę, że w przyszłym tygodniu wezmę się ostro do pracy, postaram się wrzucić fotorelację z udanej lub spie... roboty Pozdrawiam, Krzysiek   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krhid Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 W takim razie może było nie wystarczająco domatowane... tak czy inaczej życzę powodzenia w dalszych pracach Trzymam kciuki za dobry efekt   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krz3 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Znalazłem na allegro Politurę Sonax http://allegro.pl/sonax-auto-politura-250ml-i2341843967.html czy nadaję się ona na polerkę po paście G3? jako 3 etap - wosk, czytałem, że twardy wosk sonaxa się nadaję... http://allegro.pl/sonax-twardy-wosk-w-plynie-250ml-ochrona-lakieru-i2388634162.html Gdyby politura sonaxa dała radę, była by to atrakcyjna cenowo alternatywa, słyszał ktoś o niej może? Krzysiek.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość fifek Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 jako że pracuję jako pomocnik lakiernika to znam przyczynę. te owe kratery sie pojawiły ponieważ poiwierzchnia przygotowana do lakierowania nie została dobrze odmuchana z pyłu albo powierzchnia źle zmyta. Mielismy taki przypadek że podziurkowało nam beczke i sam technik z autocoloru zrzeszony w PPG tak stwierdził. Zeszło to po papierze 2000 matowaniu, do tego pasta polerska 3M na sucho, tak tak dobrze napisałem ta pasta poleruje na sucho, ale to nie moja działka więc nie podam nazwy pasy bo oprostu nie wiem. acha uwazaj na felce i załamania żeby się nieprzetrzeć   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość krz3 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 A widzisz bardzo możliwe. Tam gdzie kupowałem lakier, powiedziano mi, że gdy położę bazę należy przetrzeć ją tylko ściereczką antystatyczną i od razu kłaść klar. Tak też zrobiłem i pewnie dlatego wyskoczyły te boby. O paście 3M czytałem, niestety nie stać mnie na nią, totalnie się już spłukałem z siana, więc spróbuję nie spierdzielić lakieru Pastą G3. Dzięki za odpowiedzi , pozdrawiam, Krzysiek.   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krhid Opublikowano 4 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 kratery sie pojawiły ponieważ poiwierzchnia przygotowana do lakierowania nie została dobrze odmuchana z pyłu albo powierzchnia źle zmyta. gdy położę bazę należy przetrzeć ją tylko ściereczką antystatyczną i od razu kłaść klar. Dobrze powiedzieli, suchą bazę tylko przecierasz dokładnie ściereczką Ewentualnie odtłuszczasz specjalnym zmywaczem aczkolwiek nie jest to konieczne Ekstrakcyjna może zmyć świeżą bazę Aczkolwiek czasem wydaje się że jest wytarte a potem okazuje się że za mało Ważne jest też czym rozcieńczasz bazę i klar. Wiele osób zwłaszcza starej daty, rozcieńcza lakier i klar nitrem. Jest to tanie rozwiązanie oczywiście. W przypadku bazy z ziarnem (metalik, perła) mogą powstać "chmury" od machania pistoletem bo ziarno się nie równo rozkłada. W przypadku klaru również mogą powstać takie kratery ... (sam mam takie przy szyberdachu - teraz bym to zrobił inaczej). Dlatego lakier i klar należy rozcieńczać specjalnym rozcieńczalnikiem do baz. 3M na sucho, tak tak dobrze napisałem ta pasta poleruje na sucho, Prawda G10 też idzie na sucho tylko potem się zmywa auto z resztek pasty z zakamarków Trza uważać z polerką żeby rantów nie poprzecierać więc spróbuję nie spierdzielić lakieru Pastą G3. Po paście G3 lakier powinien wyglądać w miarę ok pozostałe pasty są bardziej wykańczające Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się