Skocz do zawartości

trzeszczenie amaortyzatorów przy skręcaniu Astra F


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Po wymianie amortyzatorów, łożysk, sprężyn i poduch pojawiło mi się irytujące trzeszczenie w okolicach przednich słupków, słychać je przy manewrach na małych prędkościach, przy większych natomiast pojawia się ściąganie na prawą stronę. Rozebrałem ponownie mcpersony i posprawdzałem jeszcze raz czy wszystko poskładane jest tak jak powinno być. Dziś byłem na szarpakach (diagnostyka żyleta) i facio stwierdził że zawieszenie jest w jak najlepszym porządku a przyglądał się mu dokładnie. Opisałem mu co mnie niepokoi a on powiedział że spotkał się pare razy z czymś takim że, przy niektórych amortyzat przeba wsadzić dodatkowe podkładki pod kielichy :-o Czy spotkał się ktoś z takim patentem? Przed wymianą nie było takich przebojów z zawieszeniem, ale 18letnie sash-sze dawały niezłe bujanko na zakrętach i wymieniłem na kyb

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.samnaprawiam.com/topic/2889-trzeszczenie-amaortyzator%C3%B3w-przy-skr%C4%99caniu-astra-f/
Udostępnij na innych stronach

Gość szymon 1587cm3
Po wymianie amortyzatorów, łożysk, sprężyn i poduch

 

A łozyska wymieniałes? W jakim byly stanie? Łozysko kolumny jest pod poduszka amortyzatora. Ten element daje o sobie znac w sposób ktory opisujesz.

 

ja też wymieniałem wszystko włącznie z łożyskami i niewiedzieć czemu ale skrzypią przy przejeżdżaniu przez leżącego policjanta. Na starych wyryranych łożyskach i poduchach nie bylo tego...

 

Ciężko powiedzieć w jakim były stanie bo ktoś nierozgarnięty rozkręcał lub skręcał je na chama i pewnie chamskimi narzędziami więc wszystko było na tyle wyrobione że musiałem ciąć poduchy ze wszystkim flexem :-/

Między budą a sprężyną znajduje się element zwany "mocowaniem górnym amortyzatora" lub gniazdem amortyzatora, w nim jest kołnierz z gumą na którym opiera się sprężyna. Nad to całe ustrojstwo wchodzi łożysko i poducha.

1_922e8c2bbb15.jpg zaznaczone na rys nr 2

Z jeszcze jedną ciekawostką z jaką się spotkałem to owo łożysko, mianowicie są dwa typy do tego modelu: jeden - samo łozysko i drugi - łożysko z aluminowym kołnierzem. Moje pytanie brzmi czy są one zamienne?

I ponawiam pytanie o tym patencie z podkładką pod kielichem o którym mi mówł diagnosta, czy ktoś się z tym spotkała i jak to niby by miało wyglądać?

 

Mam pewne podejrzenia że nie są zamienne, ale muszę to sprawdzić. Bo coś mi się wydaję że zastosowanie łożyska z tą blachą może spowodować że zabraknie podtoczenia (zaznaczonego na zielono) i w poduchę może wchodzić sam gwint, co spowoduje że amorek będzie wędrował po poduszce ( średnica otworu jest sporo większa od średnicy gwintu, szukam wymiarów kyb żeby strawdzić czy się nie mylę)zawieszr.jpg

 

Dogrzebałem się do takiej informacji:

-bez blaszki do nr podwozia - T2677310

-z blaszką od nr podwozia -T2677311

lozysko.png

 

 

ps. gdzie znajduje się nr podwozia? (nie nadwozia)

 

 

 

------------

co się jednak okazało, rodzaj łożyska ma b. duże znaczenie

Mimotego co twierdzą w większości sklepów i warsztatów łożysko z blachą nie jest wcale zamienne z łożyskiem bez blachy, nie dajcie sobie głupot wciskać. Skoro producent stworzył 2 typy to chyba nie bez przyczyny. Założyłem w końcu łożysko bez blachy i jak się okazało takie powinno być, nie ma pisków, trzeszczeń i innych dźwięków, czyli wszystko jest tak jak powiino być

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania