Skocz do zawartości

Jeep XJ - wyciek reduktora NP231 - usunięcie wycieku


Rekomendowane odpowiedzi

Miałem jakies dziwne wibracje pochodzace od wału, więc sprawdziłem jego panewkę w końcówce reduktora. Była lekko wybita, więc postanowiłem ja wymienić.

 

 

Pominę tutaj może fakt mojej ignorancji w temacie luzu wzdłużnego w obudowie łożyska wałka reduktora, bo sam sobie tą kwestię juz wyjasniłem w innym temacie

 

 

 

 

 

 

Na pierwszy ogień idzie oczywiscie wyjęcie wału - trzeba zaznaczyć jego położenie we flanszy tylnego mostu /żeby potem tak samo założyć !!!/ i odkręcić 4 śrubki /kluczyk nasadowy lub płaski 8mm/ - po odsunięciu od flanszy mostu wał daje się bez problemu wysunąć z reduktora.

 

 

Po wyjeciu wału "dupka" reduktora wyglada mniej więcej tak

 

 

 

 

 

31062766.th.jpg

 

 

 

 

 

Odkręcamy nastepnie 3 śrubki i po lekkich zmaganiach z przyklejonym do reszty reduktora elementem mamy go w dłoniach. Tulejka /panewka/, którą należy wymienić jest widoczna na nastepnym zdjeciu

 

 

 

 

 

 

28602685.th.jpg

 

 

 

 

 

Panewkę trzeba ostroznie wybić przy pomocy jakiejś rurki lub wałka o odpowiedniej średnicy - średnica zewnetrzna panewki to troszke ponad 41mm, a wewnetrzna otworu to 38mm, więc trzeba dobrać narzędzie o średnicy pomiedzy nimi. Nową panewkę należy koniecznie ostrożnie do środka WPRASOWAĆ /np przy pomocy dużego imadła/, a nie wbijać, gdyż wbijanie grozi zagnieceniem brzegów.

 

 

Uszczelniacz można łatwo wybić wkładając od tyłu "dupki" /tylko bez głupich skojarzeń proszę / w szczelinę olejowąj akiś płaski śrubokręt - w miarę tępy, żeby nie przebić blachy uszczelniacza, tylko go wybić. Nowy uszczelniacz /tak jak wiekszość tych w Jeep-ku/ najlepiej wbić przy pomocy rurki o odpowiedniej średnicy - takiej, żeby weszła do środka kołnierza, a nie naruszyła samej gumy uszczelnienia.

 

 

 

 

 

Przy okazji wymieniłem łożysko wałka, bo wydatek niewielki /łożysko otwarte 6206 - 10pln - takie standardowe ; 20pln - lepsze ociupinkę/, a robota bezproblemowa - po zdjeciu "dupki" trzeba wyjąć takiego nietypowego segera /bez dziurek / i wydłubać ostrożnie łożysko

 

 

 

 

 

11241686.th.jpg

 

 

 

 

 

Łożysko daje się najpierw ze 2 mm wyciagnąć samym ciagnięciem wałka ku sobie - resztę załatwiają albo duży klucz do rur, którym można ostrożnie chwycić i łozysko wyciągnąć, albo można je nawet ostrożnie naciąć w poprzek jego osi obrotu po obwodzie na zewnątrz i podważyć śrubokretem.

 

 

 

 

 

Po wyjęciu łożyska wyglada to tak

 

 

 

 

 

57183033.th.jpg

 

 

 

 

 

Teraz tylko wyczyścić wszystko ładniutko, założyć łożysko i segerka, na silikonie założyć "wyremontowaną" końcówkę reduktora i... wio

 

 

 

 

 

 

Aha - moment dokręcania śrub tej "dupki" reduktora to 41Nm

 

 

 

 

 

Powodzenia przy pracy

 

 

Autor: Leo_1969

Żródło: http://www.jeep.org.pl

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.samnaprawiam.com/topic/1164-jeep-xj-wyciek-reduktora-np231-usuni%C4%99cie-wycieku/
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania