ArKos Opublikowano 19 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2010 Miałem jakies dziwne wibracje pochodzace od wału, więc sprawdziłem jego panewkę w końcówce reduktora. Była lekko wybita, więc postanowiłem ja wymienić. Pominę tutaj może fakt mojej ignorancji w temacie luzu wzdłużnego w obudowie łożyska wałka reduktora, bo sam sobie tą kwestię juz wyjasniłem w innym temacie Na pierwszy ogień idzie oczywiscie wyjęcie wału - trzeba zaznaczyć jego położenie we flanszy tylnego mostu /żeby potem tak samo założyć !!!/ i odkręcić 4 śrubki /kluczyk nasadowy lub płaski 8mm/ - po odsunięciu od flanszy mostu wał daje się bez problemu wysunąć z reduktora. Po wyjeciu wału "dupka" reduktora wyglada mniej więcej tak Odkręcamy nastepnie 3 śrubki i po lekkich zmaganiach z przyklejonym do reszty reduktora elementem mamy go w dłoniach. Tulejka /panewka/, którą należy wymienić jest widoczna na nastepnym zdjeciu Panewkę trzeba ostroznie wybić przy pomocy jakiejś rurki lub wałka o odpowiedniej średnicy - średnica zewnetrzna panewki to troszke ponad 41mm, a wewnetrzna otworu to 38mm, więc trzeba dobrać narzędzie o średnicy pomiedzy nimi. Nową panewkę należy koniecznie ostrożnie do środka WPRASOWAĆ /np przy pomocy dużego imadła/, a nie wbijać, gdyż wbijanie grozi zagnieceniem brzegów. Uszczelniacz można łatwo wybić wkładając od tyłu "dupki" /tylko bez głupich skojarzeń proszę / w szczelinę olejowąj akiś płaski śrubokręt - w miarę tępy, żeby nie przebić blachy uszczelniacza, tylko go wybić. Nowy uszczelniacz /tak jak wiekszość tych w Jeep-ku/ najlepiej wbić przy pomocy rurki o odpowiedniej średnicy - takiej, żeby weszła do środka kołnierza, a nie naruszyła samej gumy uszczelnienia. Przy okazji wymieniłem łożysko wałka, bo wydatek niewielki /łożysko otwarte 6206 - 10pln - takie standardowe ; 20pln - lepsze ociupinkę/, a robota bezproblemowa - po zdjeciu "dupki" trzeba wyjąć takiego nietypowego segera /bez dziurek / i wydłubać ostrożnie łożysko Łożysko daje się najpierw ze 2 mm wyciagnąć samym ciagnięciem wałka ku sobie - resztę załatwiają albo duży klucz do rur, którym można ostrożnie chwycić i łozysko wyciągnąć, albo można je nawet ostrożnie naciąć w poprzek jego osi obrotu po obwodzie na zewnątrz i podważyć śrubokretem. Po wyjęciu łożyska wyglada to tak Teraz tylko wyczyścić wszystko ładniutko, założyć łożysko i segerka, na silikonie założyć "wyremontowaną" końcówkę reduktora i... wio Aha - moment dokręcania śrub tej "dupki" reduktora to 41Nm Powodzenia przy pracy Autor: Leo_1969 Żródło: http://www.jeep.org.pl   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/1164-jeep-xj-wyciek-reduktora-np231-usuni%C4%99cie-wycieku/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi