Skocz do zawartości

Jeep XJ - snorkel własnej roboty czyli kibelrura de best


Rekomendowane odpowiedzi

Zabrałem się wreszcie za zrobienie w moim autku zasysania znad dachu. Chciałem sam zrobić snorkel, który będzie spełniał zadanie zabezpieczenia wlotu przed wodą oraz nie będzie zbyt drogim rozwiązaniem, skierowanym do tych, którym szkoda wydać 600 złotych na ten produkt.

 

 

Poniżej przedstawiam przebieg i wyniki mojej pracy.

 

 

 

 

 

Zacząłem od szukania odpowiednich rur, z których można sklecić zakręty i proste, składające się na kanał, łączący komorę silnika z dachem. Wybór padł na rury /chyba to są kanalizacyjne / o średnicy 75mm na zewnątrz i około 70mm wewnątrz– są one dostępne /Castorama/ w długościach po 50 i 100cm oraz w zakrętach od 30 poprzez 45, 67, do 90 stopni. Dodatkową zaletą tych rur jest to, że są niezwykle tanie – np. rura 1mb: 7,50 , zakręt: 4,50.

 

Zakupiłem następujące elementy:

 

 

rura 1mb – 1 szt.

 

rura 0,5mb – 1 szt.

 

zakręt 90st – 1 szt.

 

zakręt 45st – 2 szt.

 

redukcja 75-100mm – 1 szt.

 

kratka went. 100mm – 1 szt.

 

 

 

 

Najpierw trzeba poodcinać z rur złączki z uszczelkami gumowymi

 

 

 

 

 

22e0f62416ca32a9m.jpg

 

 

 

 

 

Jak ktoś chce, to można to szybko zmontować bez obcinania, ale ja stwierdziłem, że mniej się to będzie rzucało w oczy bo nie będzie miało takich zgrubień „po drodze” – oczywiście łatwiej jest to połączyć bez ucinania i jest to wtedy „samo z siebie” szczelne, ale chciałem, żeby „lepiej” wyglądało

 

 

 

 

 

Tutaj są pierwsze przymiarki do auta, po docięciu rur na odpowiednie długości

 

 

 

 

 

c3bfae37a83591ecm.jpg

 

 

 

 

 

Rury /zwłaszcza tą poziomą/ trzeba jakoś do błotnika zamocować – ja „wykoncypowałem” sobie dopasowanie w środku blachy i dospawanie do niej śrub /M8/, przechodzących na wylot przez ściankę rury – na zdjęciach widać „jak to jest zrobione” /Discovery Science /

 

 

 

 

131660087af065cfm.jpg

 

 

123490f087f1f338m.jpg

 

 

33d37deae35b9ff0m.jpg

 

 

 

 

 

Sporym problemem przy robieniu snorkel-a jest ładne wycięcie otworów w blachach błotnika i wewnętrznego nadkola – wymyśliłem na to sposób z zamocowaniem brzeszczotu piłki do metalu na otwornicy do drewna

 

 

 

 

 

0125e4cd69e6cfd1m.jpg

 

 

52e59306294500dfm.jpg

 

 

 

 

 

Brzeszczot jest zamocowany na otwornicy o średnicy 67mm. Tak przygotowanym narzędziem można wyciąć otwór, który później rozszlifowałem taką listkową ściernicą okrągłą o średnicy 80mm – do kupienia w Castorama za 15pln – granulacja 40 – ciężko to na początku zmieścić do tego otworu, który ma średnicę dopiero około 70mm ale jak już się włoży to robi „miodzio”

 

 

 

 

Otwór przez blachy musi przechodzić tutaj

 

 

8c3bbe6c9ac0a308m.jpg

 

 

 

 

 

Najpierw zaznaczyłem miejsce od wewnętrznej strony i zrobiłem mały otwór na wylot do błotnika, aby otwory były współosiowe i wyszły w odpowiednim miejscu.

 

 

Tutaj widać zaczęty otwór zewnętrzny:

 

 

 

 

 

0f74631db1e76ce2m.jpg

 

 

 

 

 

 

A tutaj już przewiercone obydwie ścianki i przymiarki rurek przechodzących przez blachy – wyszło idealnie

 

 

 

 

9f8b7064f847e72em.jpg

 

 

 

 

 

Dwa pierwsze segmenty zmontowane na aucie – wszystkie połączenia rur są złożone na szybkoschnącym silikonie wysokotemperaturowym.

 

 

 

 

ff33eb14ba289105m.jpg

 

 

 

 

 

Tutaj widać już dokończone łączenie rur snorkel-a z puszką filtra powietrza

 

 

 

 

 

e63dbcd8dc8ec0c0m.jpg

 

 

 

 

 

Następny zakręt jest przymocowany do błotnika przy pomocy blachowkrętu – oczywiście złożone na dystansującej od blachy uszczelce i uszczelniającym silikonie

 

 

 

 

5fc1adae8b9dfe10m.jpg

 

 

 

 

 

Rura idąca wzdłuż słupka nie jest wogóle do niczego przykręcona – nie chciałem tam dziurawić i nie widzę takiej potrzeby. Następnym elementem, który jest przymocowany do auta jest dopiero ten rozszerzony kielich z kratką – wszystko pozostałe jest złożone razem na silikonie i trzyma się bez zarzutu /no chyba że mi to teren zweryfikuje, to się zastanowię nad innym mocowaniem :) /

 

 

Całość wygląda tak

 

 

 

 

 

20d906768eb06454m.jpg

 

 

 

 

 

To znaczy całość tak wyglądała, bo kolor mi jednak nie odpowiadał /dałem na początku taki stalowo-szary/ i postanowiłem przemalować na czarno. Niestety to przemalowanie wyszło mi troszkę bokiem, bo się dwie farby „zgryzły” ze sobą i zaczęły pienić . Na razie zostawiłem tak jak jest /nie ma tragedii/ – jak mi się w terenie porysuje i farba odpadnie, to rozłożę na spokojnie wszystko jeszcze raz żeby wyczyścić i wymalować.

 

 

 

 

 

Efekt końcowy:

 

 

 

 

 

835b67f49c3b548bm.jpg

 

 

 

 

 

No i jeszcze tylko szczegóły mocowania i wyglądu kratki kielicha górnego

 

 

 

 

 

d228b0d49805b60fm.jpg

 

 

46c048038d17a3b0m.jpg

 

 

 

 

 

Myślę, że jak na koszt całkowity w granicach 100pln /no może z tymi rurkami pod maską, silikonem, farbami, papierami ściernymi, śrubami itp. - max 150/ to całkiem niezły wyrób mi wyszedł.

 

 

Zobaczymy jak się będzie sprawował – muszę teraz zaliczyć Wisłę w poprzek

 

Autor: Leo_1969

Źródło: http://www.jeep.org.pl

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.samnaprawiam.com/topic/1162-jeep-xj-snorkel-w%C5%82asnej-roboty-czyli-kibelrura-de-best/
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania