Skocz do zawartości

[silnik] Demontaż miski olejowej Tico


Gość ursus

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsze wrażenie nie było pozytywne, wydawało mi się to trudne do wykonania, przez umieszczoną pod miską olejową belkę trzymającą silnik, ale po dłuższych oględzinach doszedłem do wniosku, że dam radę, nawet mając tak skromne zaplecze narzędziowo-warsztatowe…

Do sprawnego przeprowadzenia demontażu niezbędny będzie kanał, ale nie jest to warunek konieczny. Przydadzą się następujące klucze:

- nasadka 10+przedłużka+grzechotka 1/4"

- nasadki 12,13,14,17+przedłużka+grzechotka 1/2” lub 3/8”

- łamany klucz oczkowy 14

- klucz oczkowy 10,12,13,14

- śrubokręt krzyżakowy

To jednak tylko ogólne wytyczne co do narzędzi. Niektóre elementy jak np. tłumik czy zderzak w starszym samochodzie mogą być zamocowane na 101 sposobów, więc wypadałoby mieć więcej przydatnych narzędzi czy wspomagaczy typu młotek, WD-40, kombinerki, szczotka druciana, lewarek itp.

Najpierw demontujemy zderzak przedni oraz chłodnicę. W przypadku chłodnicy wystarczy odkręcić górne mocowania i nieco ją przesunąć nie ściągając węży wodnych. Następnie demontujemy cały odcinek rury wydechowej pomiędzy katalizatorem a tłumikiem końcowym. Teraz mamy dobry dostęp do mocowań belki. Zanim ją jednak ruszymy dobrze jest podeprzeć silnik. Można wykorzystać do tego celu lewarek opierając go na przednim wzmocnieniu i podkładając pod kolektor wydechowy:

scaled.php?server=194&filename=miska2.jpg&res=landing

Z przodu belka przymocowana jest do wzmocnienia dwoma śrubami od góry (zielone strzałki) a za pośrednictwem poduszki silnika (niebieskie kółko) do łapy przedniej silnika. Poduszka przykręcona jest do belki widoczną na zdjęciu nakrętką i taką samą nakrętką do łapy od strony silnika. Łapa natomiast mocowana jest na czterech śrubach (strzałki czerwone) i ją również demontujemy.

scaled.php?server=811&filename=miska3.jpg&res=landing

Następnie odkręcamy tylne mocowanie belki. Są to dwie śruby wkręcone pionowo od spodu samochodu. W tym momencie belka jest już luźna, ale trzyma się jeszcze na tylnej poduszce silnika do której przykręcona jest nakrętką na tej samej zasadzie, co przy przedniej poduszce.

Na zdjęciu widać zdemontowaną belkę, zielona strzałka pokazuje z której strony należy podejść kluczem aby odkręcić ją od tylnej poduszki. Zielone strzałki to punkty mocowań belki do karoserii.

scaled.php?server=607&filename=miska5.jpg&res=landing

Poniżej widok tylnej łapy i poduszki silnika po zdemontowaniu belki. W niebieskim kółku nakrętka mocująca belkę do poduszki, czerwone strzałki to śruby mocujące tylną łapę silnika.

scaled.php?server=403&filename=miska4.jpg&res=landing

Ponieważ dostęp do tej nakrętki jest bardzo trudny z uwagi na małą ilość miejsca niezbędny jest łamany klucz oczkowy 14. Luźna belka daje się trochę manewrować ale i tak nie jest łatwo. Można spróbować odkręcić całą tylną łapę, co ułatwi do niej dostęp ale to nie zmienia faktu, że w przypadku montażu i tak łapa musi zostać najpierw przykręcona do silnika i znów będzie tak samo ciasno.

Po zdjęciu belki mamy już prawie pełen dostęp do miski. Wystarczy jeszcze zdjąć osłonę skrzyni i widzimy wszystkie śruby mocujące miskę. Najwygodniej odkręca się je nasadką 10 z długą przedłużką i grzechotką 1/4”. Jeżeli miska jest uszczelniona silikonem może być problem z jej odklejeniem. Zostawiłem tylko 4 narożne śruby, które poluzowałem a następnie próbowałem podważyć miskę cienkim śrubokrętem, ale nic to nie dało. Dopiero wbicie nożyka w paru miejscach spowodowało, że silikon puścił.

Poziom oleju miałem mniej więcej w połowie pomiędzy min a max na bagnecie i spokojnie mieścił się on w misce tak, że nie trzeba obawiać się jego wylania przy jej ściąganiu, o ile zbytnio jej nie przechylimy .

Instrukcja zakłada montaż miski na uszczelniaczu silikonowym. Ja miałem uszczelkę gumową i takiej użyłem. Czy to był dobry wybór czas pokaże. Poniżej wyczyszczona miska i uszczelka.

scaled.php?server=13&filename=miska8.jpg&res=landing

Montaż w odwrotnej kolejności. Cała operacja zajęła mi prawie 6h, ale sporo się najpierw nakombinowałem i napatrzyłem, zanim opracowałem swoją "technologię" demontażu :D . Powtarzając tą operację po raz drugi lub stosując się do niniejszego opisu myślę, że można skrócić ten czas przynajmniej o połowę. Przy okazji tego zabiegu można wymienić dwie poduszki silnika.

 

Autor: Ursus

Publikacje: http://daewooforum.pl/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Polityka prywatności Warunki użytkowania