Gość ursus Opublikowano 27 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 Zacznę od niezbędnych narzędzi: Do tego zadania przydał mi się następujący zestaw: klucz nasadowy 17 i 18, grzechotka, klucz płaski/oczkowy 10, lewarek. Przyda się też środek typu WD-40, szczotka druciana a jeżeli będzie problem z odkręceniem śrub przydatny będzie klucz z długim ramieniem bądź inny rodzaj przedłużki. Przygotowanie pojazdu. Miałem do dyspozycji kanał, aczkolwiek można sobie z tym bez problemu poradzić bez niego, niezbędne wówczas będzie wyższe dźwignięcie pojazdu. Dźwigamy więc nasz samochodzik najlepiej od razu z jednej i drugiej strony na tyle wysoko, aby móc ściągnąć tylne koła, które wcześniej luzujemy. Podkładamy coś stabilnego pod samochód i uwalniamy lewarek, może wyglądać to tak: Demontaż starych części. Od spodu widzimy mniej więcej coś takiego. To prawa strona, z lewej amortyzator w większości zasłonięty jest bez bak paliwa, ale to nie problem. Przed przystąpieniem do odkręcania dobrze jest najpierw przeczyścić szczotką drucianą łby śrub oraz wszędzie gdzie się da wystające fragmenty gwintów. Następnie można użyć środka typu WD-40. Pomoże to pewnie osadzić klucze na łbach śrub po to aby ich nie objechać i ułatwi wykręcanie śrub. Dolne mocowanie amortyzatora to śruba z łbem 17 a górne nakrętka 18. W razie problemów z odkręceniem używamy przedłużki po czym ściągamy amortyzatory. Z lewej strony jest większy kłopot z dostępem do górnego mocowania amortyzatora, ale udało się to zrobić w/w narzędziami bez jakichś większych kłopotów. Po demontażu tylnych amortyzatorów belka opadnie, ale aby wyjąć sprężyny będzie ją trzeba dodatkowo docisnąć w dół. Aby się z tym nie siłować, szczególnie jak nie dysponujemy kanałem można użyć lewarka opierając go o belkę i podłogę bagażnika i rozkręcając go, co może wyglądać tak: Jak się okazało minimalny problem stanowiły linki od ręcznego ograniczając możliwość opuszczenia belki. Można odkręcić ich pierwsze od strony bębnów mocowanie do podłużnic przy pomocy klucza oczkowego lub płaskiego 10. To w zupełności rozwiąże problem i teraz można już ściągnąć sprężyny, które wyciągamy najpierw podnosząc je do góry a następnie opuszczając skierowane już poza belkę. Montaż nowych elementów. Czynności montażowe wykonujemy w odwrotnej kolejności. Najpierw sprężyny, potem amortyzatory. Amortyzatory najwygodniej jest najpierw zamocować u góry, potem (lub wcześniej) rozciągnąć je na maxa i przykręcić dolne mocowania. Aby znów nie mocować się z dźwiganiem belki można ponownie wykorzystać lewarek: Na końcu dokręcamy górne i dolne mocowania amortyzatorów. Jeżeli ktoś posiada klucz dynamometryczny momenty dokręcania to 45…70Nm albo tak jak ja, na oko;) Czas pracy około 1h 20min i możemy się cieszyć nowym tylnym zawieszeniem. Autor: Ursus Publikacje: http://daewooforum.pl/   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi