Gość Bartas Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 Potrzebne będą: * nasza nieszczęsna skrzyneczka * lutownica * odsysacz do cyny * cyna * pasta do lutowania * cęgi boczne i płaskoszczypy Przystępujemy do akcji. Tak wygląda nasz pacjent od strony przekaźników: Demontujemy wszystkie przekaźniki, bezpieczniki, diody i inne zworki. Następnym krokiem będzie pozbawienie okrycia naszego pacjenta, rozpinamy delikatnie wszystkie zaczepy i zdejmujemy obudowę. Przed nami ukazuje się pacjent w całej krasie. Przeprowadzamy wstępne oględziny i znajdujemy ogniska zapalne, w tym szczególnym wypadku ktoś próbował już wcześniej leczyć pacjenta, jak widać nieodpowiednimi lekarstwami (zastosowano kwas do lutowania). Przygotowujemy narzędzia do operacji. Za pomocą lutownicy i odsysacza usuwamy cynę spajającą piny, jednocześnie je demontując. Po zdemontowaniu wszystkich pinów, widzimy już skrzyneczkę w całej okazałości. Zabieramy się do głównego etapu naszej zabawy. Wspomagając się pastą do lutowania oraz cyną i lutownicą, odmładzamy wszystkie punkty lutownicze. Po tej żmudnej operacji zamykamy naszego pacjenta, wlutowując wszystkie piny na swoje miejsce, ciesząc się widokiem uzdrowionej skrzyneczki. Pozostaje nam jeszcze zapakowanie skrzynki w obudowę, uzbrojenie w przekaźniki, bezpieczniki, diody oraz wszelakie zworki. Następnie montujemy to wszystko do naszego ukochanego Escorta cisząc się z cudownego ozdrowienia. Autor: Miro Źródło: http://www.fordescort.org   Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi