Passat b5fl 2001

[Gość Anonymous]

Witam wszystkich forowiczow!!!

 

Czytalem Wasze posty od samego poczatku mam takze problem z serwem (prawdopodobnie).

Moze zaczne od poczatku. Dodam ze miesiac temu wymienialem wszystkie elementy ukladu hamulcowego tj. tarcze, klocki, plyn...

 

poczatek drogi temp. ok. -3 hamulec dzialal bez zarzutu abs wlaczal sie normalnie dojrzalem do zimniejszym regionow kraju... najpierw na desce rozdzielczej zapalila mi sie kontorlka ESP nie dalo sie jej wylaczyc przyciskiem wiec stanalem wylaczylem silnik odczekalem troche ponownie zapalilem silnik wszystko wrocilo do normy, po okolo 5 km zapalila sie kontrolka swiec zarowych ktora mrygala... znow to samo zgasilem silnik okay wrocilo do normy

za kolejne 5 km zaczela sie walka o przezycie... zlapaly hamulce temp. -19 zapalila sie kontrolka ABS i ESP razem oraz swiece zarowe.. smrod klockow oczywiscie straszny.. za jakis czas odpuscilo bylo dobrze wiec ruszylem dalej w trase.. okolo 30 km bylo wszystko okay nagle poczulem ze auto zwalnia samoczynnie czyli kolejny przymuszony postoj... wysiadlem z auta a tarcze przednie rozgrzane do czerwonosci...

1. i w zwiazku z tym mam pytanie czy musze wymieniac tarcze klocki etc. jeszcze raz czy nie zostalo nic uszkodzone

((((( ??

po oczekiwaniu na lawete hamulce znow odpuscily (wjechalem sam na lawete)

po otworzeniu maski w okolicach oslony silnika (plastiku na wierzchu) a wlewem plynu chlodniczego zauwazylem wyrazny dym.. co tam jest?? pompa abs lub cos innego?

dodam takze iz wyciagalem wszystkie bezpieczniki zwiazane z ESP ABS lecz to nic nie pomoglo wyciagnalem takze kostke ABS cala wiazka przy plynie do wspomagania kierownicy..

Moglby mi ktos odpowiedziec i ew poradzic co dalej z tym robic