Gość Bartas Opublikowano 5 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Z uwagi na dość długą naprawę czujnika, rozpracowałem go całkowicie i postanowiłem napisać całkowitą procedurę testowania czujnika do regulacji reflektorów oraz jego "regeneracji". Dodam również, że procedura ta jest dokładniejsza i łatwiejsza do wykonania niż ta zawarta w service manualu gdyż niepotrzebne jest testowanie poprzez złączkę modułu sterującego regulatorami. Testowanie i regeneracja czujnika. Informacje podstawowe System regulacji posiada dwa czujniki: na przednim i tylnim wahaczu, oba z lewej strony. Dostęp do przedniego wymaga kanału bądź lewarka i być może zdjęcia koła gdyż może być ciężko z okręceniem śrub. Z tylu wystarczy wejść pod auto. Dla ułatwienia można podnieść auto. Czujnik z przodu na zewnątrz wygląda tragicznie. Cały zasyfiony, jest po prostu pokryty gruba warstwa brudu. Jednakże zdjęcie obudowy pokazuje, ze jest szczelny. W środku lśni nowością wiec nie ma powodu by nie działał. Zajmujemy sie wiec tylnim. Z zewnątrz nie najgorzej, kolor obudowy widać jak i oznaczenie. Odkręcamy 4 śrubki i zdejmujemy obudowę. W środku masakra: brud wchodzi do środka i brudzi styki. By wiedzieć, co należy wyczyścić i jak go przetestować warto wiedzieć jak działa. A jest to wyjątkowo proste. Zasada działania czujnika Czujnik przedstawiony jest poniżej: Z lewej widoczny jest czujnik od środka, w środku wierzchnia obudowa a z prawej miejsce zamocowania czujnika. Czujnik jest zamocowany do podwozia. Do wahacza głównego jest przymocowany wahacz kontrolny, który skręca element zamocowany do środkowej osi czujnika. Tak wiec element B skręca sie razem z wahaczem kontrolnym. Na elemencie B znajduje sie zwierak A. Na obudowie znajdują sie dwie ścieżki wykonane z materiału rezystywnego. Ścieżka łącząca styki 1-3 ma ok. 3,9kOhm. Ścieżka 1-2 lub 2-3 jest zwierana przez element A w miejscu zaznaconym na rysunku. Ścieżki te maja wiec mniejsza rezystancje, która zależy od położenia zwieraka (czyli od kata skręcenia wahacza). Tak wiec czujnik działa jako zwykły potencjometr. Czujnik podobno w ASO kosztuje 800-900pln!!! No ludzie, tyle kasy za głupi potencjometr? Przecież ja mogę zrobić taki czujnik na zwykłym potencjometrze od radia. Polaczenie obudowy ze złączką zapewnione jest dzięki sprężynkom w miejscu C. Czujnik jest zasilany napięciem ~5V (u mnie było 4,75V). Opis styków: * 3 - masa * 1 - zasilanie 5V * 2 - sygnał wyjściowy Tak wiec wyjściem czujnika jest napięcie regulowane poprzez dzielnik rezystancyjny: V2 = Vzasilania * R23 / R13 U mnie R13 (rezystancja ścieżki 13) wynosiła 3,95kOhm. UWAGA!!! Jeśli problemem jest czujnik to nie dajcie sobie wciskać kitu, ze czujnik jest do wymiany. Czujnik składa sie tylko z elementów mechanicznych, żadnej elektroniki. Praktycznie nie ma możliwości by podczas normalnego użytkowania czujnik został uszkodzony tak by konieczna była jego wymiana. Jedynym problemem jest uszkodzenie ścieżek rezystancyjnych ale wydaje mi sie, ze można je również zregenerować. Czyszczenie czujnika U mnie czujnik po rozebraniu wyglądał następująco: Sprężynki były tak zardzewiale, ze aż popękały i z trudem było je wyjąc bo sie mocno poprzyklejały. Pełne wyczyszczenie czujnika wymaga wykonania następujących czynności (dla pewności warto wykonać wszystkie nawet jeśli elementy na oko są czyste by uniknąć ponownego obierania czujnika): * usuniecie w pełni sprężynek tak by widoczny był styk * oczyszczenie stykow * oczyszczenie koncowek zwieraka (czyli czesci, ktore dotykaja obudowy) * oczyszczenie sciezek na obudowie (to wazne bo brud jest niewidoczny) * wyjecie konektora i oczyszczenie stykow Do czyszczenia można uzyc preparatu Kontakt S lub podobnego. Wazne jest by uzyskac swiecaca zlota powierzchnie. Szczegolnie tyczy sie to konektora, trzeba zedrzec brud np srubokretem. Uszkodzone bądź zasniedziale sprezynki wymieniamy. Nie ma sensu ich czyscic bo i tak one predzej czy pozniej popekaja. Zastapic je można zwykla sprezynka od dlugopisu. Dodatkowo kupujemy nowa grubsza uszczelke by ograniczyc brudzenie sie czujnika. Skladamy wszystko do kupy i mocno skrecamy czujnik. Testowanie Najprosciej jest mierzyc rezystancje pomiedzy punktami 1-3 i 2-3. W tym celu rozbieramy konektor tak by miec dostep od gory do stykow. Zakladamy konektor na czujnik i przykladamy sondy do stykow od gory. Nie wlaczamy zaplonu ani swiateł bo mierzymy rezystancje. Prawidlowa rezystancja to R13 = 3,95kOhm a R23 = 2,6kOhm. Jesli sie mniej wiecej zgadza to obciazamy samochod bądź podnosimy lewarkiem by zmienic polozenie wahacza. Jesli wszystko sie zgadza to czujnik działa poprawnie i regulacja powinna być prawidlowa. Jesli nadal reflektory nie sa poprawnie regulowane to sprawdzamy napiecie zasilania. Zdejmujemy konektor, włączamy światla i zapłon i mierzymy napięcie pomiędzy stykami 1-3 na konektorze. Jesli jest prawidlowe 5V to awarii szukamy w module bądź regulatorze. Jesli czujnik nadal nie daje poprawnej rezystancji to musimy sprawdzić miernikiem połączenia: * konektor - styk * konektor - styk - sprężynka Miernikiem mozemy również sprawdzic rezystancje sciezek na obudowie. Niewykluczone, ze zostały uszkodzone. Możemy również miejsca gdzie styka sprężynka pomalować ołówkiem. Mam nadzieje ze opis jest kompletny i pomoze w operacji regeneracji czujnika. Jak i również zaoszczedzeniu kupy kasy. Autor: cmsydney Źródło: http://www.accordklubpolska.pl   Odnośnik do komentarza https://forum.samnaprawiam.com/topic/699-elektryka-naprawa-czujnika-regulacji-%C5%9Bwiate%C5%82-honda-accord/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi