Mruga kontrolka oleju

[Gość viking81]

Witam, od kilku dni mam następujący problem (szukałem na forum, jeśli przegapiłem to proszę o wybaczenie):

moje autko to Vitara 1,6 8V rok prod 1991 po odpaleniu kontrolki gasną tak jak powinno być, gdy silnik nagrzeje się w trakcie jazdy to na luzie lub podczas zmiany biegu gdy obroty silnika schodzą poniżej 1500 zaczyna mrugać kontrolka oleju. Im niższe obroty tym mocniej świeci, jak tylko dodam gazu i obroty wchodzą na ok 2000 to przestaje świecić kontrolka oleju.Gdy silnik jest zimny to kontrolka nie mruga ani nie świeci bez względu na to jakie są obroty. Gdy zauważyłem te objawy sprawdziłem poziom oleju - był pośrodku, dolałem i teraz jest na maks lecz objawy nadal występują. Na innym forum ktoś podrzucił pomysł, że może to być kwestia panewek...Czy ktoś ma jakiś inny pomysł lub potwierdza wersję panewek. Jak najlepiej sprawdzić co jest powodem tego mrugania? Może jakiś czujnik lub coś z pompą oleju?

 

[Gość maliniak123]

Możesz zacząć od czujnika ciśnienie oleju a jeśli to nie pomoże to wypadało by zmierzyć ciśnienie oleju, w warsztacie ci to zmierzą, jeśli będzie zbyt małe to przyczyn może być kilka ( zbyt rzadki olej, pompa się zużyła) ale najczęstsza to panewki do wymiany.. Nie słychać grzechotania w silniku na wyższych obrotach po nagrzaniu oleju ?

 

[Gość viking81]

Hmm grzechotanie powiadasz...jutro się wsłucham bo w vitarce ogólnie to bardzo głośno jest Ten najczarniejszy scenariusz czyli panewki to ile może pochłonąć PLN?

 

[Gość Wasyl]

panewki to ile może pochłonąć PLN?

W warsztacie to niżej tauzena nie znajdziesz

 

[Gość maliniak123]

Wszystko zależy ale z tym jest dużo roboty, trzeba wytargać silnik rozebrać rozrząd,zwalić sprzęgło z zamachem, rozebrać "dół" wypadało by aby szlifierz pomierzył wał czy nie jest jajowaty albo wytarty i sama wymiana nie wiele zmieni. Szlif wału ok 100zł (może akurat nie być potrzebny) do tego dolicz panewki główne i korbowe, uszczelka miski olejowej, uszczelniacze na rozrząd i na wał olej i filtr. Nie wiem ile zrobiłeś na rozrządzie ale jak nie długo będzie do wymiany to szkoda by było płacić drugi raz jak już by było rozebrane...

Wymieniłem chyba wszystko co mogło by się kwalifikować do wymiany coś mi mogło umknąć ogólnie szkoda rozbierać i nie wymienić uszczelniaczy jeśli się już pocą itp.

 

koszta będą duże ale jak coś robić to żeby było dobrze

 

[Gość viking81]

Dzięki za pomoc, w przyszłym tygodniu Suza powinna mieć widzenie z mechanikiem i wtedy ocenie czy warto się w to dalej bawić czy może porozglądać za innym środkiem transportu.